Informacje

Były prezydent USA George W. Bush z żoną, fot. Facebook
Były prezydent USA George W. Bush z żoną, fot. Facebook

Brat wesprze brata: Bushowie chcą stanąć do walki z ofensywą Trumpa

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 lutego 2016, 09:59

    Aktualizacja: 15 lutego 2016, 10:00

  • 1
  • Powiększ tekst

Republikański establishment w USA ma nie lada kłopot z Donaldem Trumpem, który może w prawyborach zdetronizować kandydatów partyjnych, w tym faworyta władz partii - Jeba Busha. Republikanie wytaczają więc broń najcięższego kalibru.

Mianowicie - byłego prezydenta USA - George'a W. Busha Juniora.

Choć Donald Trump nie będzie startował jako kandydat niezależny i walczy o oficjalną nominację Partii Republikańskiej, to establishment partii na legendarnego i kontrowersyjnego przedsiębiorcę patrzy raczej niechętnie i wolałby nominację dać innemu kandydatowi - choćby Jebowi Bushowi, którego brat i ojciec byli prezydentami.

Mimo to Trump idzie przez prawybory niczym burza: ostatnio w New Hampshire wygrał znacznie z innymi kandydatami, a przecież to nie koniec wyścigu. Toteż Jeb Bush w rozmowie z CNN przyznał, że w kampanii pomoże mu brat - były prezydent. Jak mówi sam Jeb Bush:

Czy mój brat jest cenionym Republikaninem? Pewnie, że tak! Z pewnością będzie przekonujący... on wie, co to znaczy być prezydentem Stanów Zjednoczonych, być naczelnym wodzem sił zbrojnych, jak chronić swój kraj i on wierzy, że i ja posiadam te umiejętności i potwierdzą to wyniki w Karolinie Południowej, tam, gdzie liczą się wartości i gdzie obrona państwa jest sama w sobie wartością. Nie mogę się doczekać prawyborów, będą tłumy i to z pewnością pomoże mojej kampanii.

Nie jest to pierwszy krewny Jeba Busha, który wspomaga go w kampanii. Wcześniej matka kandydata i była pierwsza dama - Barbara Bush - w wywiadzie telewizyjnym w obecności syna ostro zaatakowała jego kontrkandydata - Donalda Trumpa.

Komentatorzy są jednak sceptyczni, jeśli chodzi o wsparcie byłego prezydenta dla jego brata. Podczas niedzielnej dyskusji w studio opinii CNN wskazywano, że odchodząc z urzędu George W. Bush miał fatalne notowania popularności, a co gorsza - obecna sytuacja na Bliskim Wschodzie jest niejednokrotnie przypisywana jego polityce w trakcie prezydentury.

Tym samym wsparcie brata może być dla kampanii Jeba Busha gwoździem do trumny.

W ubiegłym tygodniu z republikańskiego wyścigu wycofała się Carly Fiorina.

CNN Politics/ jeb2016/ as/

Powiązane tematy

Komentarze