Informacje

fot. Foter.com/woodleywonderworks/CC BY
fot. Foter.com/woodleywonderworks/CC BY

Drogie dziecko. Ile Polacy wydają na swoje dzieci?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 1 czerwca 2016, 15:04

  • 2
  • Powiększ tekst

Im więcej dzieci w rodzinie, tym relatywnie mniejsze są koszty ich wychowania – wynika z najnowszego raportu Centrum im. Adama Smitha. Z wyliczeń wynika jednak, że trzeba liczyć się z dużymi wydatkami.

Wychowanie jednego dziecka, od urodzenia do osiągnięcia przez nie pełnoletności, będzie kosztować rodziców od 176 tys. do 190 tys. zł. – wyliczyli eksperci z Centrum im. Adama Smitha pod kierunkiem prof. dr. hab. Aleksandra Surdeja. Każde następne dziecko obniża jednostkowy koszt. Dla dwójki dzieci wynosi on od 317 tys. do 342 tys. zł, trójki od 422 tys. do 427 tys. zł, a dla rodziny z czwórką dzieci od ok. 528 tys. do 553 tys. zł.

Zdaniem ekspertów, którzy od 2008 roku prowadzą stosowne badania, koszty wychowania dzieci, mierzone jako stopień pogorszenia standardu życia wynikający z wychowywania i utrzymania dziecka, są w Polsce stosunkowo wysokie i sięgają od 15 proc. do 30 proc. budżetu rodziny. Koszty te zmieniają się w tym przedziale w zależności od liczby dzieci, ich wieku i etapu edukacji. Zwykle jest tak, że wraz z dziećmi rosną wydatki np. na edukację.

Ireneusz Jabłoński, ekspert Centrum, zwraca uwagę, że duże wydatki od samego początku powoduje m.in. wysoka w Polsce stawka VAT na ubranka i produkty dziecięce.

– Jest ona wyższa niż w większości państw europejskich – mówi. – Dla 95 proc. polskich podatników, 23-procentowa stawka VAT jest większym obciążeniem niż 19-procentowa stawka od dochodów osobistych. Przy trójce dzieci wydatki rodziny na utrzymanie są obciążone podatkiem VAT w wysokości ponad 135 tys. zł – kwituje.

Wtóruje mu Andrzej Sadowski, założyciel i prezydent Centrum, który również zwraca uwagę na wysokie opodatkowanie pracy, co jest głównym źródłem bezrobocia w Polsce.

Opodatkowanie minimalnego wynagrodzenia wynosi ponad 64,5 proc., czyli 39-40 proc. od kosztu pracy dla przedsiębiorcy. Przypomina przy tym, że generalny wniosek z poprzedniego i obecnego raportu jest taki, że „dla Polaków praca to bezpieczna rodzina”, że „polska rodzina utrzymuje się z pracy, a nie z ulg, zasiłków czy innej formy pomocy ze strony rządu”. Dlatego Sadowski uważa, że zasiłki nie zastąpią pracy i nie mogą być dla niej lepszą alternatywą.

LGS

Czytaj także: Andrzej Sadowski: "Rząd rozszerza w sposób niebywały arbitralną władzę urzędników nad przedsiębiorcami"

Powiązane tematy

Komentarze