W lipcu inflacja może pozostać na obecnym poziomie
GUS – informując dzisiaj o ostatecznym odczycie czerwcowej inflacji – potwierdził, że wskaźnik ten pozostaje w dolnej granicy celu inflacyjnego NBP. Jak ocenia Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, w lipcu wskaźnik wzrostu cen towarów i usług, może utrzymać się na obecnym poziomie.
GUS poinformował dzisiaj, że inflacja w ujęciu rocznym wyniosła w czerwcu 1,5 proc. w porównaniu do 1,9 proc. w maju, a w stosunku do poprzedniego miesiąca ceny spadły o 0,2 proc.
Czytaj także: Inflacja w czerwcu wyniosła 1,5 proc. w ujęciu rocznym
Zgodnie z oczekiwaniami za wyhamowaniem inflacji stał głęboki spadek cen paliw (w ślad za zniżkami cen ropy naftowej na świecie i słabszym dolarem), spadek cen odzieży i obuwia (w związku z wyprzedażami letnimi), a także spadek cen w kategorii łączność (najprawdopodobniej w związku ze zniesieniem opłat za roaming). Wbrew oczekiwaniom nie spadły w ujęciu miesięcznym ceny żywności w czerwcu, ale ich wzrost był jednocześnie nikły w porównaniu do zanotowanego w maju (odpowiednio 0,1 proc. m/m vs 0,8 proc. m/m) – komentuje Kurtek.
Zdaniem ekonomistki w lipcu inflacja może utrzymać się w okolicach poziomu z czerwca, wraz ze zbliżaniem się końca roku natomiast powinna obniżać się w kierunku 1,0 proc.
Na „przeszkodzie” stanąć może jednak wprowadzenie tzw. opłaty paliwowej, która w zależności od czasu rozpoczęcia jej obowiązywania i wysokości "podbić" może wskaźnik CPI około 0,2-0,3 pkt proc. Tym samym średnioroczny wskaźnik CPI w tym roku wynieść może 1,7-1,8 proc. - dodaje.
Według niej taki wzrost cen towarów i usług będzie uzasadnieniem dla RPP pozostawienia stóp procentowych na niezmienionym poziomie.
Z punktu widzenia RPP, a przynajmniej jej zdecydowanej większości, jest to poziom nie uzasadniający podwyżki stóp procentowych. Stopy NBP pozostaną niezmienione do końca br., a w roku przyszłym, nawet jeśli poddawane będą pod głosowanie wnioski o ich podwyżkę, też mogą pozostać na obecnym poziomie – komentuje ekonomistka Banku Pocztowego.