Ubezpieczenia: najlepsze firmy, najlepsi menedżerowie
„Rynek się profesjonalizuje. Wierzę, że branża jest odpowiedzialna, każdy z uczestników rynku dobrze zna swoje ryzyko” – mówi „Gazecie Bankowej” Agnieszka Wrońska, prezes zarządu LINK4, wyróżniona tytułem Ubezpieczeniowego Menedżera Roku. Nowe wydanie najstarszego polskiego miesięcznika ekonomicznego w sprzedaży od czwartku 28 grudnia
„Gazeta Bankowa” w najnowszym numerze publikuje wyniki kolejnej edycji konkursów ubezpieczeniowych. „Nagrodziliśmy zwycięzców, którzy w tej skomplikowanej rzeczywistości radzą sobie lepiej niż inni. Po raz ósmy kapituła konkursu wybrała liderów wśród zakładów ubezpieczeniowych („Przyjazna Firma Ubezpieczeniowa 2017”), a po raz szósty – „Ubezpieczeniowego Menedżera Roku 2017” - pisze w komentarzu do wyników Stanisław Koczot, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Bankowej”. Podkreśla zarazem: „Tegoroczne konkursy ubezpieczeniowe „Gazety Bankowej” pokazały ważną cechę, charakterystyczną dla współczesnego, polskiego rynku: otwarcie na klienta. Teoretycznie istniało ono zawsze, (…) w praktyce wyglądało to jednak różnie, bo jeszcze niedawno wystarczyło zaoferować klientowi polisę ograniczoną do minimum i to mu wystarczyło. Teraz już nie wystarcza. Współczesny klient oczekuje dużo, polisy bez specjalnej zwłoki i na wysokim poziomie. Tego nauczyli go rynkowi gracze, którzy im szybciej i sprawniej odczytają potrzeby klienta, tym łatwiej będzie im sprzedać towar i usługę”.
Przykładem takiego rynkowego lidera jest LINK4, którym kieruje Agnieszka Wrońska, wyróżniona tytułem Ubezpieczeniowego Menedżera Roku. Prezes LINK4 tak formułuje swoje credo: „To klient generuje w firmie wartość. Zyskowność nie może być mierzona jedynie wynikiem finansowym i zwrotem z aktywów. Aspekt kliencki zyskuje na znaczeniu w każdym zakładzie ubezpieczeń” . Prezes Wrońska w rozmowie „Bardzo dobry link” stwierdza: „Staramy się przecierać szlaki. Jako organizacja jesteśmy otwarci na to, by próbować nowych rzeczy, czasami coś zaskoczy, czasami trzeba zaczekać” .
Tematem głównym najnowszego wydania „Gazety Bankowej” są prognozy ekonomiczne na 2018 rok.
„Ciekawy rok nas czeka. W Polsce powołanie rządu Mateusza Morawieckiego było mocnym akordem na koniec wyjątkowo udanych dwunastu miesięcy. Bo gospodarka widowiskowo nam się rozpędziła się, czego namacalnym dowodem są nie tylko świetne dane GUS i NBP, ale fala podnoszenia ocen ratingowych i prognoz wzrostu PKB Polski przez światowe instytucje i banki. Sprzyjała nam globalna koniunktura: wbrew obawom po wynikach wyborów w USA i brexicie gospodarka światowa rozwijała się w całkiem dobrym tempie, a inwestorzy nie bali się ryzyka(…). Jednak rok 2018 może być przejażdżką rollercoasterem w porównaniu do relatywnie spokojnego 2017. Zawirowania w polityce pieniężnej banków centralnych, nowy kryzys polityczny w Europie, osłabianie przez Chiny pozycji dolara jako głównej waluty rezerwowej świata – każde z tych zdarzeń może rozkołysać rynki. Jak wtedy poradzi sobie polska gospodarka i polska waluta? Czy nasze banki i GPW osiągną nową jakość w rozwoju? Jakie inwestycje okażą się najkorzystniejsze? Jakie zmiany czekają polski biznes? Jak koniunktura będzie u naszych bezpośrednich sąsiadów?”. Odpowiedzi na te pytania w obszernym raporcie „Rok 2018”.
Lekturą obowiązkową w najnowszym wydaniu „Gazety Bankowej” jest rozmowa z Markiem Dietlem, prezesem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, który mówi o planach warszawskiego parkietu, nowych produktach, przewidywaniach co do koniunktury w nadchodzących miesiącach. „GPW, mimo że jest spółką giełdową i działa komercyjnie, cały czas patrzy na możliwości wspierania polityki gospodarczej państwa, bo im większy rozwój gospodarczy tym lepiej dla giełdy”– mówi prezes GPW.
Bardzo ciekawą perspektywę dla polskiej energetyki i sektora węglowego prezentuje Mariusz Kądziołka w tekście „Nowa szansa dla węgla”. Chodzi o pozyskiwanie gazu i paliw płynnych drogą przetwarzania węgla, zwaną potocznie zagazowywaniem. Zdaniem autora „Polska, która jest skazana na import gazu i ropy, może i powinna zastępować je gazem i paliwami ciekłymi produkowanymi z węgla. Tym bardziej, że mamy bardzo duże złoża tego surowca”. Publicysta „Gazety Bankowej” wskazuje przykład Chin, które są światowym liderem w przetwarzaniu węgla na gaz, na inne surowce chemiczne i na paliwa ciekłe. Państwo Środka postawiło na tę technologię, bo ma duże złoża węgla, a zdecydowanie zbyt małe – jak na swoje potrzeby – ropy i gazu. Przetwarzanie węgla na gaz i paliwa jest więc dla niego sposobem na zmniejszenie importu obu tych surowców. „Polska powinna iść w tym samym kierunku” – cytuje autor wypowiedź prof. Marka Ściążko z Akademii Górniczo-Hutniczej i wieloletniego szefa Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu.
W najnowszym numerze „Gazety Bankowej” przeczytamy także o 400 milionach złotych dzielonych w głosowaniu, o rumuńskim cudzie gospodarczym na dopalaczach i Wenezueli, która przebyła drogę od bogactwa do biedy i upadku, oraz o najbogatszym muzeum świata, którego ozdobą kolekcji są dzieła przez wieki związane z Polską.
„Gazeta Bankowa” - najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce: aktualne wydarzenia ze świata gospodarki i finansów w kraju i na świecie, ludzie i firmy, inwestycje i świat technologii, a także o tym, co robić w czasie wolnym: podróżach, modzie, motoryzacji, świecie sztuki i kultury.
Nowy numer miesięcznika „Gazeta Bankowa” w sprzedaży od czwartku 28 grudnia, także w formie e-wydania. Szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html