Import rośnie szybko
Wyższy wzrost importu niż wzrost eksportu w 2017 r. w Polsce wynikał m.in. z silnego popytu konsumpcyjnego, ożywienia w inwestycjach, wzrostu cen ropy naftowej oraz aprecjacji złotego - ocenia Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii.
Komentarze Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii są bezpośrednią kontynuacją wcześniejszych Ministerstwa Rozwoju. Wynika to z faktu, że wskutek rekonstrukcji rządu i utworzenia osobnych ministerstw: inwestycji i rozwoju oraz przedsiębiorczości i technologii dział „gospodarka” wszedł w kompetencje tego drugiego.
Według GUS eksport z Polski w 2017 roku wyniósł 203,7 mld euro, czyli wzrósł o 10,2 proc., a import wyniósł ok. 203,3 mld euro, tj. poziom o 12,3 proc. wyższy niż przed rokiem.
„Ubiegłoroczne tempo wzrostu obu strumieni handlu było najszybsze od 2011 r. Wyższy wzrost importu wynikał z kilku czynników, w tym m.in.: utrzymującego się silnego popytu konsumpcyjnego, ożywienia w inwestycjach, wzrostu cen ropy naftowej oraz aprecjacji złotego” - napisano w komentarzu MPiT.
„Wyniki polskich obrotów towarowych odzwierciedlały wyraźne ożywienie światowej gospodarki, przyspieszenie globalnych obrotów i popytu, jak również ogólne polepszenie nastrojów” - dodano.
Z wyliczeń MPiT wynika, że najważniejszymi pozycjami w polskim eksporcie w 2017 r. były: maszyny i urządzenia mechaniczne i elektryczne oraz ich części i akcesoria (ok. 24 proc. udziału w łącznym eksporcie), pojazdy oraz ich części i akcesoria (blisko 12 proc.), meble (4,8 proc.), tworzywa sztuczne i artykuły z nich (4,8 proc.) oraz wyroby z żeliwa i stali (3,2 proc.).
Według MPiT w 2017 r. największe dodatnie saldo zostało wygenerowane w pozycjach: meble (7,7 mld euro), pojazdy oraz ich części i akcesoria (4,3 mld euro), mięso i podroby jadalne (3 mld euro), drewno i wyroby z drewna (2,6 mld euro) oraz tytoń i przetworzone namiastki tytoniu (2,2 mld euro).
Największy deficyt zanotowano w pozycjach: paliwa mineralne (9,4 mld euro), żelazo, żeliwo i stal (3,7 mld euro) oraz tworzywa sztuczne i artykuły z nich (2,7 mld euro), chemikalia organiczne (2,6 mld euro) oraz produkty farmaceutyczne (1,8 mld euro). (PAP Biznes)