Informacje

Minister finansów Teresa Czerwińska w rozmowie z redaktorami Maciejem Wośko, / autor: fot. Andrzej Wiktor
Minister finansów Teresa Czerwińska w rozmowie z redaktorami Maciejem Wośko, / autor: fot. Andrzej Wiktor

Co planuje minister finansów?

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 7 maja 2018, 10:03

  • Powiększ tekst

Tak, jesteśmy w szczycie gospodarczym. Ale zamiast zastanawiać się jak długo to potrwa, zapytałabym: jak zabezpieczamy się na czasy, gdy koniunktura będzie gorsza. Zatem patrząc przezornie – redukujemy deficyt i równoważymy finanse. Budujemy pewien bufor bezpieczeństwa – mówi prof. Teresa Czerwińska, minister finansów w rozmowie z Maciejem Wośko („Gazeta Bankowa”) i Michałem Karnowskim („Sieci”)

Mija 100 dni rządu utworzonego przez premiera Mateusza Morawieckiego. Przejęła pani profesor ministerstwo w niezwykle istotnym dla finansów momencie – to wprowadzenie nowych narzędzi uszczelniania systemu podatkowego, choćby JPK dla mikro i małych przedsiębiorstw, za chwilę split payment, który stopniowo będzie zastępował odwrócony VAT. Proszę na początek o ocenę tych 100 dni z punktu widzenia ministra finansów…

Prof. Teresa Czerwińska: Po pierwsze kontynuujemy politykę uszczelniania. Sfinalizowaliśmy projekt jednolitego pliku kontrolnego. Otrzymaliśmy pierwsze zeznania JPK za styczeń – i tu mamy dobre dane, bo 94,5 proc. firm złożyło raporty. Proszę pamiętać, że to obowiązek dotyczący także mikroprzedsiębiorców, dla wielu było to spore wyzwanie. Uznaję to zatem za sukces.

85 tys. podejrzanych faktur zgłasza fiskus w zebranych deklaracjach…

To są faktury, w których urzędnicy „wyłapali” nieścisłości. Mogą być to błędy, pomyłki – ale też np. puste faktury świadczące o próbie oszustwa. I mogę powiedzieć, że tam, gdzie potwierdzimy wyłudzenia – będziemy nieprzejednani. Ale tam, gdzie pojawiły się pomyłki, błędy rachunkowe – co się przecież zdarza, będziemy wyjaśniać, zapraszać przedsiębiorców do rozmowy. Karanie podatnika to ostateczność.

A jak ocenia pani kondycję Krajowej Administracji Skarbowej? Niektórzy mówią: moloch, inni – że to wreszcie skuteczne narzędzie resortu finansów.

Na pewno moloch, jeśli chodzi o wielkość. To po prostu ogromny organ administracji, który po roku, po pierwszych podsumowaniach, pochwalić się może wielką skutecznością. Legislacja potrzebuje skutecznego wykonawcy, a ta skuteczność wynika m.in. z tego, że nie działamy na ślepo. Stawiamy na analitykę – zbieramy dane, które jesteśmy w stanie przeanalizować w efektywny sposób. Nie chcemy zamęczać podatnika kontrolami, bo kontrole KAS-u mają być rzadsze, ale za to skuteczne.

Czyli na podstawie analizy danych i waszego algorytmu jesteście w stanie przewidzieć, kto oszukuje? Te dane na temat podatników są już w administracji skarbowej.

Jestem tym zainteresowana zarówno jako minister finansów, jak i analityk. Dane zbierane przez fiskusa muszą być analizowane. Myślę np. o wykorzystaniu tzw. sieci neuronowych, szybko uczących się, identyfikujących schematy podatkowe, pokazujących i weryfikujących pewne niepokojące zachowania podatnika. Do tego typu analiz potrzebujemy pełnych, kompletnych danych. Teraz je zbieramy.

Technologia Biga Data wkroczyła do administracji skarbowej.

Tak. Wzmacniamy departament analityczny. Chciałabym, żeby to był XXI wiek, żebyśmy wykorzystywali potencjał posiadanych danych. Możemy dzięki temu ocenić skalę ryzyka, zidentyfikować zachowania, które mogą świadczyć o nadużyciach – z takich narzędzi korzystają już firmy ubezpieczeniowe, bankowość… Czemu nie administracja skarbowa?

Wracając do stu dni rządu…

Kontynuujemy realizację zadań postawionych przez premiera Morawieckiego. Podjęliśmy też kilka inicjatyw zmierzających do przyspieszenia prac nad nową ordynacją podatkową i wdrożeniem filozofii prostego, przyjaznego i przejrzystego (3 × P) systemu podatkowego. Cały czas „doszczelniamy” też system paliwowy. Sfinalizujemy wkrótce projekt dotyczący czujników pomiarowych na stacjach paliw. Jako że objęliśmy monitoringiem wszystkie wjeżdżające do kraju cysterny, i wiemy, ile paliwa trafia do Polski, chcemy teraz uszczelnić system dystrybucji i sprzedaży detalicznej.

(…)

A obniżenie podatków? Z pani wypowiedzi wynika, że to jeszcze nie jest dobry moment. Choć temat niższych obciążeń pobrzmiewa w wypowiedziach polityków.

Cóż, w niewielkim stopniu jestem politykiem… Do końca roku stawki VAT założone w ustawie budżetowej są obowiązujące. Gdy patrzę na obciążenia fiskalne w skali makro w Europie, to nie jesteśmy liderem. Jesteśmy średniakiem. Mamy pewne sukcesy w uszczelnianiu podatków, ale proszę pamiętać, że na dobre zaczęliśmy ten proces nieco ponad rok temu. Żaden ekonomista nie będzie podejmował wiążących decyzji na podstawie wyników jednego roku. Pamiętajmy też, że wciąż mamy deficyt budżetowy. Z sukcesem obniżamy go, ale jesteśmy dopiero w trakcie tego procesu.

Przyglądamy się matrycy stawek podatku VAT – opodatkowaniu poszczególnych artykułów, by znieść pewne absurdy. Mamy paradoksalne sytuacje związane z opisywanymi przez media stawkami – od musztardy i sosu musztardowego czy gotowych dań po usługi gastronomiczne. Ten system musi być transparentny, by podatnik nie miał wątpliwości, gdzie co zakwalifikować.

Pytam też, czy jesteśmy pewni, że ceny zmienią się, jeśli VAT obniżymy o jeden punkt procentowy? Nie wiem, czy odczulibyśmy to w naszych portfelach, ale w budżecie państwa na pewno. Musimy więc bardzo odpowiedzialnie podchodzić zarówno do dochodów podatkowych, jak i do wydatków. (…)

Gdy spojrzymy na mapę danych gospodarczych w Europie, można by powiedzieć – złote czasy. Jak długo to potrwa pani zdaniem? Minister finansów musi być optymistą?

Przy konstruowaniu budżetu raczej pesymistą. Ale tak, jesteśmy w szczycie gospodarczym. Choć zamiast zastanawiać się jak długo to potrwa, zapytałabym: jak zabezpieczamy się na czasy, gdy koniunktura będzie gorsza, bo przecież poruszamy się w pewnych cyklach. Zatem patrząc przezornie – redukujemy deficyt i równoważymy finanse. I warto zauważyć, że mimo wydatków społecznych, o których mówiliśmy, deficyt się kurczy. Zahamowaliśmy też wzrost długu publicznego – nominalnie i wobec PKB. Budujemy więc pewien bufor bezpieczeństwa na gorsze czasy. To wymaga od nas dużej determinacji i bardzo rozsądnego wydatkowania. Wtedy działania rządu – uszczelnianie systemu podatkowego i wspieranie inwestycji – dadzą efekty. (…)

Pełny tekst wywiadu z minister finansów oraz więcej informacji i komentarzy o polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” do kupienia w kioskach i salonach prasowych

Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych