Zaskakujący efekt nowego programu emerytalnego
Wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych może spowodować, że pracodawcy, chcąc zmniejszyć koszty pracy, częściej będą sięgali po osoby w wieku powyżej 55 lat - ocenił dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak.
Sejm uchwalił w czwartek ustawę o Pracowniczych Planach Kapitałowych, zakładającą utworzenie powszechnego, dobrowolnego i prywatnego systemu oszczędzania, współtworzonego przez pracowników, pracodawców i państwo. Program ma dotyczyć, według szacunków rządu, około 11,5 mln pracowników i zapewnić dodatkowe oszczędności dla przyszłych emerytów po ukończeniu przez nich 60. roku życia. Do PPK zostaną zapisani pracujący Polacy w wieku do 55 lat.
Natomiast osoby powyżej 55. roku życia po wejściu w życie ustawy o PPK będą mogły się zapisywać do programów, „jednak w odróżnieniu od reszty ci pracownicy w wieku 55-70 lat będą musieli złożyć wniosek. Inni będą zapisywani automatycznie” - wyjaśnił Arak.
Według niego osoby w wieku ponad 55 lat mogą skorzystać na wprowadzeniu PPK. Dzisiaj są - jego zdaniem - często dyskryminowane na rynku pracy ze względu na wiek.
„Po wprowadzeniu PPK pracodawcy mogą podejmować racjonalne decyzje ekonomiczne i częściej zatrudniać starsze osoby, które nie będą członkami Pracowniczych Planów Kapitałowych. Od nich pracodawcy nie będą musieli odprowadzać dodatkowych składek” - uważa ekspert.
Jego zdaniem niewielu pracowników powyżej 55 lat będzie się decydowało na oszczędzanie w ramach PPK. „Takie osoby będą mieć mało czasu na oszczędzanie, nie skumulują odpowiedniego, satysfakcjonującego kapitału. Ponadto część pracowników po skończeniu 55 lat myśli, jak zabezpieczyć swoją przyszłość na własną rękę, decydując się m.in. na inwestycje w nieruchomości czy aktywa giełdowe„.
W opinii Araka wprowadzenie PPK nie wpłynie znacząco na rynek pracy. „Pracownicy i tak dostaną podwyżki, ale mogą być one odrobinę niższe, niż wynikałoby to z samej dynamiki płac. Należy jednak podkreślić, że w zamian pracownicy otrzymają oszczędności emerytalne. Spodziewam się ciężkich negocjacji między pracodawcami i pracownikami” - powiedział.
Według eksperta wejście w życie PPK nie wpłynie również na wzrost liczby umów cywilnoprawnych. „One głównie dotykają dwóch grup pracowników: tych, którzy wchodzą na rynek pracy, oraz tych, którzy kończą swoją aktywność zawodową - osób powyżej 60. roku życia. Wątpię, żeby pracodawców było stać na naruszanie prawa, jak zamiana umów o pracę na cywilnoprawne. Dziś firmy myślą o swoich pracownikach, dając im dodatkowe świadczenia, a nie gorsze umowy” - stwierdził.
Zwrócił uwagę, że liczba umów cywilnoprawnych spada. „Utrzymuje się ona na poziomie około 1 miliona. Mając na uwadze, że mamy ponad 16 mln aktywnych ekonomicznie Polaków, to zjawisko zatrudniania na umowy cywilnoprawne nie jest powszechne” - zaznaczył Arak.
Według danych GUS bezrobocie w sierpniu wyniosło 5,8 proc. Na 958,6 tys. bezrobotnych 255,1 tys. to osoby powyżej 50. roku życia.
W PPK ma być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy. Dotyczy osób, które są zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK może wynosić od 2 do 4 proc. wynagrodzenia. Pracodawca dopłacałby składkę od 1,5 proc. do 4 proc. wynagrodzenia. W efekcie maksymalna wpłata na PPK dla pracownika mogłaby wynosić 8 proc.
Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK będzie mogła wynosić mniej niż 2 proc. wynagrodzenia (ale nie mniej niż 0,5 proc.), jeżeli jego wynagrodzenie z różnych źródeł nie przekroczy w miesiącu 1,2-krotności minimalnego wynagrodzenia. Poza tym ma obowiązywać coroczna dopłata z budżetu w wysokości 240 zł i państwo dawałoby także dodatkową „opłatę powitalną” - 200 zł.
Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2019 r. z półrocznym vacatio legis. Największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób, zaczną stosować jej przepisy od 1 lipca 2019 r. Zatrudniające co najmniej 50 osób - od 1 stycznia 2020 r., a zatrudniające co najmniej 20 osób - od 1 lipca 2020 r. Pozostałe podmioty będą musiały stosować ustawę od 1 stycznia 2021 r. Ten ostatni termin obowiązuje też podmioty należące do sektora finansów publicznych.
Program PPK będzie prowadzony przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, zakłady ubezpieczeń i Powszechne Towarzystwa Emerytalne. Gdy ktoś osiągnie 60. rok życia, będzie mógł wypłacić zgromadzone pieniądze jednorazowo, ale wtedy z 75 proc. z obciążeniem podatkowym. Jeżeli będzie wypłacał zebrane pieniądze w miesięcznych ratach przez 10 lat, nie będzie to opodatkowane.
Paweł Żebrowski (PAP), sek