Polska żąda od Brukseli interwencji. Ceny wariują!
Minister Energii wystąpił w poniedziałek do Komisji Europejskiej z prośbą o zwołanie Komitetu ds. Zmian Klimatu i podjęcie interwencji na rynku uprawnień do emisji CO2. Zdaniem ME, zostały spełnione warunki, które obligują KE do podjęcia odpowiednich działań.
Jak poinformowało Ministerstwo Energii, minister uznał, że zostały spełnione warunki, po których Komisja musi podjąć interwencję w oparciu o przepisy dyrektywy ETS. Podkreślił również, że KE ma instrumenty, których może użyć, np. dysponuje specjalną pulą uprawnień, które może skierować na rynek, aby podnieść podaż i obniżyć ceny uprawnień do emisji CO2.
Stabilne funkcjonowanie rynku ETS ma bardzo duże znaczenie dla polskiego sektora energetycznego, opartego w dużym stopniu na węglu. Według przepisów dyrektywy ETS sytuacja, w której w określonym czasie cena uprawnień do emisji CO2 wzrośnie odpowiednio mocno, upoważnia Komisję do interwencji. Moim zdaniem, takie warunki zostały już spełnione, oczekujemy od Komisji podjęcia zdecydowanych kroków - oświadczył minister Tchórzewski, cytowany w komunikacie ME.
Zgodnie z dyrektywą, Komisja powinna podjąć odpowiednie działania, jeżeli w określonym czasie rynkowa cena uprawnień do emisji CO2 zmieni się w określony sposób. W ciągu ostatniego roku uprawnienia zdrożały ok. trzykrotnie, do poziomu niemal 20 euro w październiku 2018 r.
PAP, MS