Pojazdy na wodór będą coraz popularniejsze
Według rp.pl produkcja pojazdów napędzanych wodorem będzie rosła, a koszt ich wytworzenia po 2020 r. może spaść o 50 proc. Wydłuży się też dystans jaki będzie można przejechać na paliwie wodorowym, z obecnych 600 do 1 tysiąca km.
Jak czytamy na portalu, na świecie funkcjonuje ponad 320 stacji wodorowych, z czego 139 w Unii Europejskiej i to głównie w Niemczech.
Polska jest ciągle białą plamą na tej mapie, ale mam nadzieję, że to się zmieni w ciągu roku albo dwóch lat – podkreśla, cytowany przez portal Daniel Ozon, prezes JSW.
I dodaje, mamy potencjał, by produkować 75 tys. ton czystego wodoru rocznie, co pozwoliłoby zasilać nawet 900 autobusów z napędem wodorowym. JSW pracuje też z kanadyjską firmą nad studium wykonalności projektu budowy fabryki ogniw wodorowych na terenie po likwidowanej kopalni Krupiński.
Czytaj także:Polska zainwestuje w wodór
Rp.pl cytuje także Mateusza Bonca, prezesa Lotosu, który twierdzi, że Grupa Lotos od lat prowadzi badania nad możliwościami przechowywania i transportowania wodoru prowadzi.
Czytaj także:Polska w czołówce producentów wodoru
Widzimy duży potencjał wykorzystania wodoru jako niskoemisyjnego paliwa do transportu. Aktualnie próbujemy przebudować naszą lokomotywę manewrową, by była napędzana wodorem – zaznaczył Mateusz Bonca, prezes Lotosu.
I dodaje, spółka otrzyma unijną dotację na budowę instalacji do oczyszczania i dystrybucji wodoru oraz dwóch punktów tankowania tego paliwa: w Gdańsku i Warszawie. Inwestycja pochłonie niemal 10 mln euro i ma być oddana do użytku w 2021 r.
Jak przypomina portal, w styczniu 2018 roku Grupa LOTOS i Remontowa LNG Systems podpisały list intencyjny w sprawie budowy pilotażowego systemu dystrybucji LNG. Umowa dotyczy zaprojektowania, budowy i przeprowadzenia badań pilotażowej stacji dokującej.