Opozycja martwi się ściągalnością podatków
W resorcie finansów do tej pory nie powstał centralny rejestr faktur online, a utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej zmniejszyło sprawność kontroli skarbowych - przekonywali przedstawiciele opozycji podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów. Szef KAS odpowiadał posłom, że wszelkie dostępne dane dowodzą wzrostu dochodów podatkowych i kurczenia się szarej strefy.
Komisja finansów debatowała w piątek o przyczynach „zaniedbań i zaniechań organów publicznych w zakresie zapewnienia dochodów skarbu państwa z tytułu podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego w okresie od listopada 2015 r. do dnia dzisiejszego, w szczególności opóźnień i zaniedbań w zakresie wprowadzenia rejestru faktur online oraz demontażu kontroli skarbowej”.
Temat ten był rozpatrywany na wniosek posłów opozycji. Drugi punkt, w ramach którego miano debatować o przejrzystości zatrudniania w KAS, przełożono na kolejne posiedzenie komisji.
Jak przekonywał uzasadniający wniosek Janusz Cichoń (PO), do dziś nie powstał w resorcie finansów tzw. rejestr faktur online, choć już w 2016 roku ówczesny minister finansów Paweł Szałamacha przedstawiał ów rejestr jako „rdzeń systemu uszczelniania podatków”.
Cichoń przywoływał zapowiedzi przedstawicieli MF, że rejestr miał być gotowy w czerwcu 2017 roku, a potem w roku bieżącym, a „dzisiaj w dalszym ciągu go nie ma”. Dodał, że miała go przygotować spółka Aplikacje Krytyczne, która najwyraźniej nie wywiązała się z zadania. Dodał, że teraz w MF, mówi się już o „muzeum faktur”, a nie rejestrze online.
Tymczasem bez centralnego rejestru online, zdaniem Cichonia, nie można np. korzystać z takiego narzędzia jak STIR. Przywoływał dane, z których wynika, że przy użyciu STIR w 2018 roku przeprowadzono np. tylko 18 blokad kont na kwotę łącznie ok. 6 mln zł, czyli bardzo niewiele. To dowód, że wykorzystanie tego narzędzia nie jest najlepsze - zaznaczył.
Poseł PO zwracał też uwagę, że choć jest skokowy wzrost sprzedaży paliw, nie widać tego po wzroście akcyzy, więc „najwyraźniej mamy tu do czynienia z dużym rozdzwiękiem”.
Wiceszefowa komisji finansów Krystyna Skowrońska (PO) mówiła natomiast o skutkach reformy administracji skarbowej dla dochodów budżetu.
Przekonywała, że od powstania Krajowej Administracji Skarbowej w 2017 roku, działania kontrolne np. organów kontroli skarbowej przyniosły znacznie mniejsze ustalenia, niż wcześniej. Z kolei wszystkie sukcesy KAS, którymi ta służba się szczyci, to skutek postępowań wszczętych wcześniej.
Można odnotować spadek efektywności na jedną zakończoną kontrolę w stosunku do czasów urzędów kontroli skarbowej - przekonywała.
Mówiła, że w ostatnich latach „można zaobserwować wyraźny spadek liczby wydanych decyzji o zabezpieczeniu przyszłych należności”. Przywoływała dane, z których wynikało, że np. w przypadku kontroli skarbowych i celno-skarbowych „widać drastyczny spadek o ponad tysiąc decyzji w stosunku do roku 2015”. Takich zabezpieczeń w roku 2017 wydano 317, a w 2015 roku 1355 - mówiła posłanka PO.
Widoczny jest też, dodała, znaczny spadek wartości zabezpieczeń oraz widać „zaległości w ściągalności podatków”.
Reforma administracji skarbowej była nieprzemyślana i nie doprowadziła do zwiększenie efektywności kontroli i wpływu należnych podatków - przekonywała Skowrońska.
Jednym ze skutków reformy, jej zdaniem, było zajmowanie się służb celnych i skarbowych sprawami organizacyjnymi, a nie ściąganiem należności podatkowych.
Z tezami posłów opozycji polemizował podczas posiedzenia komisji wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej Marian Banaś. Przekonywał, że przedstawione dane są „wybiórcze”.
Przywołał dane np. na temat ściągalności VAT w ostatnich latach.
W 2007 roku luka VAT-owska wynosiła 0,9 proc., w 2008 już 15,5 proc., w 2009 20,3 proc., w 2010 troszeczkę się poprawiło 18,7 proc., w 2011 r. 19,7 proc., w 2012 r. już 25,6 proc., w 2013 r. prawie 26 proc., w 2014 r. 24,1 proc., w 2015 r. 24 proc., i proszę słuchać - w 2016 r. 20 proc, a w 2017 r. 14 proc. - mówił Banaś. - Liczby nie kłamią, mówią same za siebie - dodał.
Przekonywał, że nie chodzi o ilość kontroli, ale o jakość, a ta się polepszyła, co potwierdza np. w swoim raporcie NIK.
Rzetelnie typowano podmioty do kontroli podatkowej, wykorzystując dane i narzędzia informatyczne, a kontrole częściej kończyły się wykryciem nieprawidłowości w rozliczeniach VAT. I o to chodzi, nie o ilość kontroli, co wy tutaj mówicie, że powinny iść w tysiące, tylko w jakości tych kontroli i przeciwdziałaniu wyłudzeniom - przekonywał Banaś. - Tu powinna być zgoda, uczciwość, a nie szukanie dziury w całym i oskarżanie o coś, co nie miało miejsca - uniósł się.
Dodał, że konsolidacja służb celno-skarbowych zapewnia dużą efektywność współpracy służb składających się na KAS.
Przypomniał też mechanizmy uszczelniające, które zostały stworzone przez obecny rząd - m.in. jednolity plik kontrolny i split payment.
Mieliście 8 lat, żeby z tych instrumentów skorzystać, żaden nie został wdrożony - zwracał się szef KAS do posłów PO.
Z kolei pełnomocnik ministra finansów ds. informatyzacji Przemysław Koch wyjaśniał, że centralny rejestr faktur powstał i „został budowany na bazie informacji pozyskiwanych z plików jpk VAT”. Dodał, że dzięki temu rejestrowi widać na bieżąco „jaki jest rejestr faktur, zarówno po stronie sprzedaży, jak i po stronie kupna”. Z kolei spółka Aplikacje Krytyczne bierze udział w licznych przedsięwzięciach, wdrażających rozwiązania informatyczne.
Przedstawiona teza o zaniedbaniach i zaniechaniach nie znajduje uzasadnienia w liczbach - podsumował Banaś. - Dostępne dane dowodzą nie tylko wzrostu dochodów podatkowych, ale i kurczenia się szarej strefy - dodał.
MS, PAP