Emilewicz: Polska nadal w czołówce
Nasza gospodarka ciągle jest w ścisłej europejskiej czołówce - tak środowe dane GUS dot. m.in. wzrostu o 5,1 proc. rdr PKB w III kw. skomentowała szefowa MPiT Jadwiga Emilewicz. Podkreśliła, że wzrost zawdzięczamy wciąż silnemu popytowi wewnętrznemu.
Jak podał w środę Główny Urząd Statystyczny w szybkim szacunku, polski PKB w III kw. br. wzrósł o 5,1 proc. rok do roku vs konsensus 4,7 proc.
„To więcej niż oczekiwali analitycy. Te bardzo dobre dane, pokazują, że utrzymujemy imponujące tempo rozwoju. Dowodzą one, że nasza gospodarka ciągle jest w ścisłej europejskiej czołówce. Wzrost ten zawdzięczamy ciągle silnemu popytowi wewnętrznemu” - oceniła minister Emilewicz.
Minister przedsiębiorczości i technologii zwróciła uwagę na to, że „tak wysokie tempo” udało nam się utrzymać, mimo pogorszenia koniunktury u naszego głównego partnera - Niemiec, gdzie wzrost PKB rok do roku spadł w trzecim kwartale do poziomu 1,1 proc. wobec 2,1 proc. i 2 proc. w pierwszym i drugim kwartale.
„W przypadku Polski obserwujemy wysoką aktywność gospodarczą, pomimo sygnałów ostrzegawczych płynących z badania koniunktury” - zaznaczyła Emilewicz. Dodała, że PMI dla przemysłu dla Polski spadł we wrześniu poniżej poziomu 51 pkt po raz pierwszy od blisko 2 lat i wyniósł 50,5 pkt, zaś w październiku spadł do poziomu 50,4 pkt.. „Dalej wyraża on jednak pozytywne oczekiwania przedsiębiorstw” - wskazała.
W środę GUS podał także, że inflacja w październiku br. wzrosła w ujęciu rocznym o 1,8 proc. W październiku wolniej rosły ceny żywności, przyspieszył natomiast wzrost cen paliw do prywatnych środków transportu.
Według kolejnych opublikowanych w środę danych GUS - dot. handlu zagranicznego, w okresie styczeń-wrzesień 2018 r. tempo wzrostu polskich obrotów towarowych utrzymało się na relatywnie wysokim poziomie. W eksporcie wzrost wyniósł 6 proc., a w imporcie 8,6 proc.
„Efektem szybko rosnącego importu, nawet w warunkach wciąż silnego wzrostu eksportu, jest pogorszenie salda wymiany - przed rokiem notowaliśmy nadwyżkę w wysokości 1,4 mld euro, zaś obecnie mamy do czynienia z deficytem na poziomie 2,5 mld euro” - przypomniała szefowa MPiT.
Jak powiedziała Emilewicz, wysoki import to wynik silnego popytu konsumpcyjnego w Polsce, wspieranego przez zwiększające się zatrudnienie i płace oraz dobre nastroje konsumentów, a także wzrost cen ropy naftowej (o ok. 40 proc. rok do roku) oraz wzrost inwestycji.
Z kolei na wynik naszego eksportu, jak zaznaczyła minister przedsiębiorczości i technologii, wpłynęły m.in. niekorzystne trendy w naszym otoczeniu zewnętrznym, m.in. u naszego głównego partnera handlowego - Niemiec. Emilewicz zwróciła ponadto uwagę, że zwolniła gospodarka unijna (PKB w III kw. 2018 r. wzrósł o 1,9 proc., rdr), czyli o 0,2 pkt. proc. mniej niż w poprzednim kwartale; pogorszyły się też nastroje wśród przedsiębiorców w strefie euro.
„Zestaw danych przedstawionych przez GUS potwierdza jedno, polska gospodarka jest rozpędzona i obecnie znacząco nie spowalnia, zaś delikatne opóźnienie w realizacji inwestycji oraz wysoka konsumpcja stanowi wsparcie dla utrzymania wzrostu gospodarczego w Polsce” - podsumowała minister Emilewicz.
PAP/ as/