Polskie sądy dyskryminują frankowiczów
Przeciwko lekceważeniu prawa europejskiego m.in. w zakresie umów kredytowych protestowało w środę stowarzyszenie „Stop Bankowemu Bezprawiu”. Zdaniem jego członków nieuczciwe praktyki rynkowe powinny być eliminowane poprzez wyroki zgodne z orzecznictwem TSUE.
W pikiecie przed Sądem Okręgowym w Warszawie wzięło udział około pięćdziesięciu osób.
Członek stowarzyszenia Piotr Zientała wskazywał, że jednym z powodów środowej manifestacji było ubiegłotygodniowe spotkanie podkomisji ds. ustaw frankowych. Podkomisja przyjęła i skierowała do komisji finansów prezydencki projekt nowelizacji ustawy o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji.
Zdaniem Zientały podkomisja „kompletnie” nie zajęła się problemem frankowiczów.
Ta ustawa w ogóle nie spełnia obietnic wyborczych pana prezydenta, w związku z tym nasze siły są kierowane tutaj, do Sądu Okręgowego w Warszawie - mówił.
W 2018 roku w warszawskich sądach złożono 2549 nowych pozwów w sprawach dotyczących kredytów we frankach. To obecnie jedna trzecia wszystkich rozpatrywanych spraw, jeśli pominąć te rozwodowe. Rok wcześniej pozwów „frankowych” było niespełna 1000.
Stowarzyszenie SBB powstało, by bronić praw frankowiczów. Według jego szacunków w polskich sądach o swoje prawa walczy 20 tys. konsumentów posiadających umowy tzw. kredytów walutowych.
W środowym oświadczeniu SBB doprecyzowano, że celem pikiety było „zwrócenie uwagi opinii publicznej na lekceważenie prawa europejskiego przez część środowiska sędziów orzekających w sprawach konsumentów na rynku finansowym”. Jednocześnie stowarzyszenie zainaugurowało kampanię społeczną „Sędzio #StosujPrawo UE”, która informuje o orzecznictwie TSUE w zakresie praw konsumentów.
W sytuacji, kiedy Sąd Najwyższy potrzebował pomocy Trybunału Sprawiedliwości w sprawie ustawy dotyczącej praworządności, bardzo szybko zastosował się do wszystkich wyroków TSUE. Natomiast jeśli chodzi o spory konsumentów z bankami, sędziowie tych dyrektyw europejskich i orzeczeń TSUE nie przestrzegają - powiedział Zientała.
Zientała poinformował też, że w środę stowarzyszenie złożyło w warszawskim Sądzie Okręgowym petycję o przeprowadzenie szkoleń z wykładni prawa Unii Europejskiej. Zapowiedział również, że stowarzyszenie przygotowuje pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa.
W oświadczeniu stowarzyszenia podkreślono, że sprawy dotyczące kredytów walutowych - stosując przepisy Dyrektywy 93/13 oraz „bogate orzecznictwo TSUE” - „powinny być szybko rozstrzygnięte po potwierdzeniu statusu konsumenta strony pokrzywdzonej”.
Niestety, w przypadku polskiego wymiaru sprawiedliwości prawo Unii Europejskiej nie zawsze jest stosowane. Warto też dodać, iż mimo postanowienia TSUE o niezgodności z regulacjami UE przepisów polskiego kodeksu postępowania cywilnego, nadal nadawane są klauzule wykonalności wystawianym przez banki nakazom zapłaty - dodano.
Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. dotyczy nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Na jej podstawie określane są tzw. abuzywne (niedozwolone) zapisy w umowach kredytowych, m.in. frankowych.
W listopadzie ubiegłego roku stowarzyszenie SBB złożyło skargę do Komisji Europejskiej na błędną implementację unijnej dyrektywy. Zdaniem stowarzyszenia polskie sądy błędnie oceniają postanowienia zawarte w umowach i właśnie z tego powodu wielokrotnie oddalały powództwa kredytobiorców.
PAP, MS