Rosjanie wkurzeni zmianami w zbiórce śmieci
W wielu regionach Rosji odbyły się w niedzielę protesty przeciw zmianom w gospodarowaniu odpadami wprowadzanym przez władze od początku roku. Najliczniejsze demonstracje odbyły się w obwodzie archangielskim, gdzie mają być utylizowane odpady z Moskwy.
Protesty o różnej liczebności odbyły się w co najmniej 44 miejscowościach Federacji Rosyjskiej. Na demonstracje w trzech miastach syberyjskich: Nowosybirsku, Krasnojarsku i Omsku oraz w Niżnym Nowogrodzie przyszło do stu osób. W Jarosławiu w centralnej Rosji demonstrowało według organizatorów 300 osób. W Kazaniu - głównym mieście republiki Tatarstanu - odbył się mityng bez zezwolenia z udziałem ponad 500 demonstrantów. Uczestnicy podpisali petycję do prezydenta Władimira Putina, by zabronił budowy spalarni śmieci w Rosji, dopóki stopień przetwarzania odpadów nie sięgnie 85 procent.
W obwodzie archangielskim, leżącym na północy europejskiej części Rosji, już w zeszłym roku zaczęły się protesty z powodu planów, by tam właśnie trafiały odpady z Moskwy. Organizatorzy niedzielnego protestu ogłosili, że w Archangielsku demonstrowało około 2 tysięcy ludzi, a w całym obwodzie protesty zgromadziły łącznie 30 tysięcy osób.
Część protestów organizowana była przez partie lewicowe: Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej (KPRF) i skrajny Front Lewicy, niektóre - przez ugrupowania opozycji antykremlowskiej: partię Jabłoko, Parnas i ruch Otwarta Rosja.
Od 1 stycznia regiony Rosji przechodzą na nowy system gospodarowania odpadami. Za zbieranie, transport, przetwarzanie i utylizację odpadów w każdym regionie będzie odpowiadał jeden operator. Proces przebiega z trudnościami - wciąż nie wszystkie regiony zdążyły wyłonić swoich operatorów. System wprowadzą z opóźnieniem główne metropolie kraju: Moskwa i Petersburg.
Regionalnych operatorów ma połączyć jedna duża firma państwowa, dysponująca kompetencjami porównywalnymi z ministerstwem. Stworzenie owej firmy dziennik „Kommiersant” ocenił jako przekształcenie branży gospodarowania odpadami z korzyścią dla ogólnokrajowego monopolisty.
Nowy system gospodarowania śmieciami przewiduje obciążenie kosztami obywateli. W rachunkach za opłaty komunalne, poczynając od opłat za luty, pojawi się opłata za wywóz śmieci. Władze zapowiadały, iż koszt ten wyniesie średnio 120-130 rubli (ok. 1,2-2 USD) za osobę. Przy czym, w części regionów, które zdołały wybrać swoich operatorów, mieszkańcy skarżą się na opóźnienia w wywożeniu odpadów, przy jednoczesnym podniesieniu opłat.
W ramach reformy gospodarowania odpadami władze opracowują też procedury sortowania i utylizacji odpadów i planują budowę w całym kraju około 130 zakładów przetwarzania odpadów. Ogółem, w intencji władz, reforma ma sprawić, by do 2024 roku utylizowanych było w Rosji 36 proc. twardych odpadów komunalnych. Obecnie jest to 4 procent.
PAP, MS