Polska prymusem w wydawaniu środków UE
Jest zdecydowanie lepiej z kontraktowaniem funduszy unijnych przez samorządy. O ile na koniec ubiegłego roku było ryzyko przesunięcia 164 mln euro w 8 województwach, to obecnie jest to 51 mln euro w 6 województwach – poinformował Jerzy Kwieciński minister inwestycji i rozwoju.
Według informacji resortu , do końca marca tego roku, we wszystkich programach na lata 2014 -2020 podpisano z beneficjentami umowy na 48,5 tys. inwestycji. Wartość tych projektów to ponad 391 mld zł., z czego 240 mld zł., pochodziło z funduszy unijnych. To oznacza, że Polska wykorzystała 75 proc. przyznanych jej środków.
Z kolei, w ramach 16 Regionalnych Programów Operacyjnych marszałkowie podpisali 35 tys. umów na prawie 134 mld zł. Wartość dofinansowania UE wynosi 91,3 mld zł., co stanowi 68 proc, puli na programy regionalne. Odsetek funduszy zawartych umowach jest wysoki, ale pomiędzy województwami występują dysproporcje. Najgorzej z rozliczeniem projektów jest w województwie: podlaskim, warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim.
Jest zdecydowanie lepiej, wybory samorządowe przyczyniły się do przyspieszenia w kontraktowaniu i rozliczaniu środków jakie miały samorządy. Te różnice zniwelowane pewnie zostaną pod koniec perspektywy finansowej – twierdzi minister Kwieciński.
Według informacji ministerstwa inwestycji i rozwoju, najczęściej samorządy kontraktują środki unijne na gospodarkę niskoemisyjną 16,2 mld zł.,transport 14 mld zł.,edukację 8,5 mld zł. oraz na zatrudnienie 8,9 mld zł.
Jak dodał szef resortu ostateczne rozstrzygnięcia zapadną jesienią, jednak nie ma obawy utraty funduszy, które zostaną w kraju.
Minister przyznaje,że tempo realizacji programów krajowych jest dobre i nie widać zagrożeń. Najgorzej radzi sobie program Inteligentny Rozwój, który wyraźnie odstaje jeśli chodzi o kontraktowanie i rozliczanie środków unijnych.
Jest dużo optymistyczniej niż w ub.r.. Polska świetnie wypada na tle innych krajów, które będą negocjowały w Brukseli korekty, jak choćby Słowacja, która ma zagrożone mocno dwa programy jeden wart 80 mln euro, a drugi 40 mln euro-dodaje minister.
Minister odniósł się także do negocjacji nowej perspektywy budżetowej.
Jak powiedział Bruksela chce nam wcisnąć więcej środków niż potrzebujemy na cele społeczne, kosztem funduszu spójności. My walczymy o więcej środków na politykę spójności – dodaje minister.