Nadchodzi kryzys?
Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce, w kwietniu br. spadł o 0,5 pkt w stosunku do marca - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. To drugi z rzędu miesiąc pogarszania się perspektyw rozwojowych naszej gospodarki - dodano.
„Niepokoi przede wszystkim stopniowe ograniczanie tempa napływu nowych zamówień, rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej, w tym zwłaszcza wzrost kosztów energii oraz kosztów związanych z zatrudnieniem pracowników” - wskazali eksperci Biura w poniedziałkowym komunikacie.
Największy wpływ na spadek Wskaźnika Wyprzedzającego Koniunktury (WWK) miało „kurczenie się portfela zamówień” napływających do przedsiębiorstw sektora przetwórczego - podało BIEC. „Sytuację tę obserwujemy od pierwszych miesięcy ubiegłego roku, zaś od listopada 2018 wskaźnik napływu nowych zamówień przyjął wartości ujemne, co oznacza przewagę przedsiębiorstw odczuwających spadek zamówień nad tymi, które odczuwają ich wzrost” - podkreślili eksperci Biura.
Dodali, że w równym stopniu dotyczy to zamówień kierowanych na rynek krajowy, jak na rynki zagraniczne. „Największy spadek zamówień obserwujemy w ostatnim czasie w branży odzieżowej, w przemyśle poligraficznym i produkcji nośników informacji oraz w firmach przetwórstwa ropy naftowej” - podkreślono.
BIEC zwróciło uwagę, że kurczącym się zamówieniom towarzyszy wzrost zapasów wyrobów gotowych w magazynach przedsiębiorstw. „W dłuższym okresie, tj. od początku ubiegłego roku w przedsiębiorstwach dominuje tendencja do ich ograniczania” - zaznaczono. W opinii ekspertów Biura jest to zapewne reakcja zarządów firm na zmniejszające się z miesiąca na miesiąc zamówienia oraz konieczność ograniczania kosztów związanych z magazynowaniem towarów. „Okresowe wzrosty zapasów wyrobów gotowych świadczą o niesprzedanej produkcji oraz są sygnałem do dalszej ich redukcji” - ocenili.
Zwrócili uwagę, że podobnie jak przed miesiącem pogorszeniu uległy opinie menadżerów na temat stanu finansów w zarządzanych przez nich firmach. Jak wyjaśnili, przyczyniły się do tego w największym stopniu rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej, „a zwłaszcza wzrost cen energii, wzrost kosztów zatrudnienia oraz zmniejszone przychody ze sprzedaży”.
Jak wskazano, oceny ogólnej sytuacji panującej w ankietowanych firmach nie uległy zmianie w stosunku do ocen wyrażanych przez menadżerów firm przed miesiącem. „Jednak wówczas uległy one gwałtownemu pogorszeniu. Obecne opinie te są ponad trzykrotnie gorsze niż przed rokiem, zaś największe negatywne zmiany odnotowano wśród producentów odzieży oraz producentów urządzeń elektrycznych” - zaznaczono.
Wśród branż, które oceniają obecną sytuację lepiej niż przed rokiem BIEC wyróżniło przemysł skórzany, meblowy oraz producentów środków transportu, za wyjątkiem producentów samochodów osobowych, gdzie oceny te pogorszyły się ponad dwukrotnie w stosunku do kwietnia ub. roku.
PAP/ as/