Azoty wydadzą 1,3 mld zł na inwestycje
Największe korzyści z planu finansowania inwestycji w Grupie Azoty będą miały Zakłady Azotowe Puławy. Tam będziemy inwestować najwięcej do 2026 r.- powiedział wiceprezes Grupy Paweł Łapiński. Grupa Azoty w tym roku na inwestycje ma wydać ok. 1,3 mld zł.
Wiceprezes mówiąc o inwestycjach odniósł się m.in. do finansowania udzielonego Grupie do 2026 r. z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, EBOIR i konsorcjum banków PKO BP, ING, Santander i BGK.
Zamierzamy te środki przeznaczyć na pokrycie koszów inwestycji utrzymaniowych i rozwojowych, zaplanowanych w całej grupie kapitałowej. Największe benefity z bieżącego planu finansowania będą miały Zakłady Azotowe Puławy - tam zamierzamy najwięcej zainwestować do 2026 r. - powiedział wiceprezes Grupy Azoty ds. finansowych Paweł Łapiński. - Finansowanie udzielone przez banki dotyczy wszystkich spółek. Wszystkie wydatki są dookreślone w planie, również ten na projekt Polimery Police - dodał.
Wcześniej podczas konferencji prasowej Łapiński poinformował, że Grupa Azoty zakłada, iż w 2019 roku wydatki inwestycyjne sięgną około 1,3 mld zł.
Kwota ta nie obejmuje inwestycji kapitałowej w PDH Polska - powiedział.
PDH Polska jest spółką celową, powołaną do realizacji projektu budowy instalacji do produkcji polimerów. Całkowity koszt inwestycji szacowany jest na 1,52 mld euro.
Wiceprezes Łapiński przypomniał szacunki, zgodnie z którymi po zakończeniu inwestycji do produkcji polimerów w Policach przychody Grupy mają wzrosnąć o blisko 2,5 mld zł.
Rentowność projektu jest bardzo dobra - nie mogę mówić o szczegółach, ale jest o wiele lepsza niż ta, którą mamy dzisiaj w Grupie Azoty - powiedział Łapiński. - Wykonawca jest wstępnie wybrany i w zasadzie mamy jasność. Potwierdzono wybór oferenta, teraz trwają pracę nad dopracowaniem umowy. Co do procesu pozyskiwania dodatkowych akcjonariuszy, to tutaj muszę zachować daleko idącą ostrożność, dlatego że rozmowy są tajne i udzielając informacji nie chciałbym w żaden sposób na nie wpływać. Jesteśmy jednak optymistami - powiedział wiceprezes Grupy Azoty ds. finansowych.
Podczas konferencji mowa była także o podpisanym kilka dni temu liście intencyjnym z Grupą Lotos w sprawie objęcia przez spółkę akcji PDH o wartości 0,5 mld zł.
Mamy do ustalenia szereg szczegółów technicznych, w najbliższych tygodniach rozmowy będą kontynuowane. Po uzyskaniu niezbędnych zgód korporacyjnych zakładamy, że proces zostanie pomyślnie zakończony - powiedział prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki.
Wiceprezes Grupy Azoty odniósł się także do wyniku finansowego Grupy za 2018 r. Ocenił, że największy wpływ miały na niego wahania cen gazu w ubiegłym roku.
W typowym roku ceny gazu notowały dołek w miesiącach letnich, a górkę - w miesiącach zimowych. 2018 rok był zupełnie nietypowy. Z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia w ostatnim dziesięcioleciu - ceny gazu latem były nie dość, że wyższe niż zimą, to jeszcze nie było tego tradycyjnego dołka - wyjaśnił.
Jego zdaniem istotny wpływ na wynik miały także koszty emisji CO2, wzrost cen węgla i energii elektrycznej.
To wszystko spowodowało, że mieliśmy uderzenie kosztowe na poziomie 902 mln zł. Udało nam się je zredukować tylko o 400 mln zł podnosząc ceny, bo rynek nawozów, na którym funkcjonujemy, powiązany jest z cenami światowymi. Problem cen gazu generowany przez branżę energetyczną jest problemem Europy, która stara się produkować jak najbardziej ekologicznie i przez to powstają dodatkowe koszty generujące nierównowagę w stosunku do konkurentów spoza Europy - powiedział Łapiński.
Odnosząc się do wyników finansowych za I kwartał br. przyznał natomiast, że przerosły one oczekiwania spółki i pozytywnie zaskoczyły rynek, dlatego z większym optymizmem patrzy na ten rok.
Nasze założenia były w miarę konserwatywne. Ważny będzie kwartał drugi, w którym zawsze ceny są obniżone, i istotne jest, do jakiego poziomu - zawsze łatwiej jest obniżać ceny, niż je podnosić - mówię o sferze czysto psychologicznej - powiedział Łapiński. - Zakładając, że będzie to normalny rok, bez żadnych zaskoczeń od strony warunków rynkowych, to jestem optymistą, jeżeli chodzi o wyniki w roku 2019 - powiedział.
MS, PAP