Ktoś torpeduje matury
Dzisiaj rano do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE) wpłynęło pismo od Centralnego Biura Śledczego Policji, informujące o działaniach podejmowanych przez osobę lub osoby, których celem jest sparaliżowanie przebiegu egzaminu maturalnego w sesji majowej - poinformowała dyrektorów szkół w specjalnym piśmie CKE.
Do dyrektorów szkół dotarły maile o rzekomym zagrożeniu. W piśmie, wskazano że działania te mają polegać na przesłaniu pocztą elektroniczną do wielu polskich szkół, gdzie będzie przeprowadzany egzamin maturalny, wiadomości informującej o podłożeniu na terenie tych placówek ładunków wybuchowych.
CBŚP podała, że sprawca lub sprawcy mogą posłużyć się m.in. sformułowaniem „za chwilę detonacja, eksplozja, zasobnik z gazem bojowym fosgen, bomba, ratujcie się zginą ludzie”.
Rzeczywiście do takich alarmów doszło niemal w całym kraju m.in. w województwie łódzkim, wielkopolskim, dolnośląskim, lubuskim czy zachodniopomorskim. Na szczęście alarmy nie sparaliżowały egzaminów. W każdym przypadku o sprawie poinformowano policję, straż miejską i straż pożarną. Służby sprawdziły szkoły pod kątem potencjalnego niebezpieczeństwa. W niektórych przypadkach opóźniono rozpoczęcie matur o 15 minut, co jest dopuszczalne.
CBŚP ocenia zagrożenie jako mało prawdopodobne - „niski poziom zagrożenia”. Niemniej służby zalecają w piśmie do dyrektorów o wzmożony nadzór nad bezpieczeństwem zdających, w tym uniemożliwienie wejścia i przebywania na terenie budynków osobom nieuprawnionym.