Telepraca powoli przebija się do polskich firm
Polskie firmy obecnie chętniej akceptują „pracę na odległość” niż jeszcze kilka lat temu, chociaż mają co do tego jeszcze sporo zastrzeżeń. Do niedawna praca zdalna kojarzona była wyłącznie z freelancerami – teraz mogą z takiej formy korzystać także specjaliści zatrudnieni w firmie, a także menedżerowie czy dyrektorzy.
Wynika to wprost z sytuacji na rynku pracy – stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce wynosi 5,6 proc., a w dużych miastach właściwie trudno mówić o bezrobociu. Dlatego oczekiwania nie tylko płacowe, ale także te związane z poprawą i dopasowaniem warunków pracy – rosną.
Elastyczne godziny pracy i praca na odległość nie są już tylko zarezerwowane dla branży IT czy startupów, ale także dla coraz szerszej rzeszy specjalistów czy menedżerów. Oczywiście niektóre branże czy zajęcia wykluczają taką możliwość, chociażby handel detaliczny, wiele działów przemysłu, czy budownictwo.
Z badania „Confidence Index”, przeprowadzonego w I kwartale 2019 r. przez firmę rekrutacyjną Michael Page wynika, że już ponad połowa Polaków (52 proc.) chciałaby od czasu do czasu pracować poza biurem. Jeszcze więcej, bo ponad 65 proc. ankietowanych docenia możliwość wyboru godzin, w jakich będzie wykonywać swoje obowiązki - a o możliwość pracy zdalnej padają pytanie już podczas rekrutacji.
Jeszcze 5 lat temu taki temat poruszany był o wiele rzadziej. Nasze obserwacje pokrywają się również z opiniami ekspertów, którzy stwierdzają, że pokolenie millenialsów oraz osób jeszcze młodszych – dopiero rozpoczynających karierę zawodową – oczekuje zdecydowanie więcej swobody i chciałoby mieć wpływ na to gdzie, kiedy i jak będzie wykonywać swoje obowiązki – zauważa Mateusz Bocian, konsultant w firmie rekrutacyjnej Michael Page.
Również według zeszłorocznego badania innej firmy rekrutacyjnej Hays Poland, elastyczne praca spodziewana byłaby przez 52 proc. badanych pracowników. Traktowane jest to, jako świadczenie pozapłacowe i to na szczycie listy oczekiwań. Na pierwszym miejscu znajdują się rozszerzone pakiety opieki medycznej.
W badaniu tym można znaleźć dane, które wskazują, że 55 proc. firm w Polsce umożliwia pracę zdalną, ale tylko niezbyt dużej grupie osób, a 37 proc. pracodawców nie sprzyja tej formie zatrudnienia, co nie oznacza jednak, że w ogóle ją wyklucza.
Atuty pracy zdalnej, pracy z domu, czy telepracy wiążą się dla firm, najogólniej z obniżeniem kosztów pracy, a także budowaniem dobrych relacji w firmie. Te ostatnie związane są z oczekiwanym przez pracowników work-life balance, czyli godzenia życia zawodowego z życiem prywatnym. Ale są też oczywiste zagrożenia.
Wymaga to przekazania pracownikom dużego kredytu zaufania, który, nie wszyscy będą potrafili docenić. Wprowadzenie takiego modelu pracy zwiększa także ryzyko potencjalnego niedopełnienia obowiązków czy obniżenia jakości wykonywanych zadań. Ponadto zespoły, których członkowie często pracują poza biurem, mogą mieć trudności, aby się zintegrować i działać efektywnie – podaje przedsawiciel Michael Page.
Dlatego pomimo ogólnego trendu związanego ze zwiększaniem puli pracy zdalnej są firmy, które się na to nie decydują lub po prostu zmieniają reguły gry i ograniczają taką możliwość.
Z danych Eurofound (Europejska Fundacja na Rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy w Unii Europejskiej), liderami telepracy są Dania, Szwecja i Holandia – jest tam 30 proc. osób, które w różnym zakresie, wykonują swoje obowiązki zawodowe na odległość. W Polsce to na razie 10 proc.