Firmy jesienią zostaną prosumentami
Przedsiębiorcy powinni zostać objęci systemem prosumenckim na przełomie trzeciego i czwartego kwartału br. - ocenił pełnomocnik premiera ds. Programu Czyste Powietrze Piotr Woźny.
Dopisujemy poprawki do ustawy o OZE odnawialnych źródłach energii w tym przypadku w lipcu projekt wchodzi do Sejmu; w ciągu wakacji zostanie uchwalony. Myślę, że jest bardzo realna szansa, że przedsiębiorcy na przełomie trzeciego i czwartego kwartału zaczną być prosumentami w Polsce - powiedział Woźny.
Pełnomocnik ocenił, że nowe rozwiązania prawne pozwolą wejść przedsiębiorcom do „korzystnego systemu opustowego”, co powinno skokowo przyczynić się do wzrostu liczby instalowanych instalacji fotowoltaicznych.
O pracach nad projektem noweli ustawy o OZE informowała z końcem kwietnia minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Nowe prawo ma włączyć w system prosumencki małe i średnie przedsiębiorstwa. Miałby one być też objęte opustami.
Opust to sposób bezgotówkowego rozliczenia energii elektrycznej pobranej przez prosumenta oraz wyprodukowanej w mikroinstalacji. Dla instalacji o mocy do 10 kW za 1 kWh oddaną do sieci prosument może odebrać 0,8 kWh. W przypadku instalacji o mocy 10-40 kW rozliczenie odbywa się w stosunku 1 do 0,7.
Woźny zaznaczył, że w Polsce przeżywamy boom na instalacje fotowoltaiczne. Przypomniał, że na koniec 2017 roku panele fotowoltaiczne były zainstalowane na 26 tys. domów jednorodzinnych.
W ciągu 2018 roku ta liczba się zwiększyła do 55 tys. mikroinstalacji. W pierwszym kwartale 2019 r. zainstalowano 11 tys. mikroinstalacji. Te przyrosty są spektakularne - ocenił.
Pełnomocnik zwrócił uwagę, że wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, w tym paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła pozwala istotnie obniżyć rachunki za energię elektryczną i cieplną.
Dom bez rachunków jest chwytliwym pomysłem, bo do budżetów domowych - najbardziej racjonalnie wydawanych budżetów w Polsce - argument, że można zaoszczędzić, przemawia najlepiej- zaznaczył.
Paweł Lachman z Porozumienia Branżowego na Rzecz Efektywności Energetycznej poinformował na konferencji, że siedem organizacji branżowych zainaugurowało kampanię „dom bez rachunków”, której celem jest popularyzacja wiedzy na temat budownictwa plus energetycznego, zeroemisyjnego.
Pomysł na domy plus energetyczne, to nie jest slogan. Takie budownictwo przyczynia się m.in. do likwidacji niskiej emisji, promuje efektywność energetyczną w budynkach, co generuje również oszczędności - zaznaczył.
Lachman przyznał, że „uzbrojenie” domu np. w kotły na paliwa stałe jest tańsze niż instalacja pompy ciepła oraz instalacji fotowoltaicznych o ok. 20 tys. zł. Wskazał, że eksploatacja tych drugich jest jednak zdecydowanie tańsza. Nie trzeba kupować paliwa, budynek nie traci ponadto na wartości. Mówił, że koszty ogrzewania, ciepłej wody, chłodzenia i energii elektrycznej przy domu pasywnym i wykorzystaniu pomy ciepła, odpowiedniej ilości paneli fotowoltaicznych może sięgać nawet ok. 200 zł na rok. W przypadku „klasycznych” paliw, jak węgiel czy gaz sięgają one kilku tysięcy złotych - wskazywał.
Porozumienie uruchomiło stronę internetową www.dombezrachunkow.com, na której można dowiedzieć się więcej o zaletach budynków o standardzie plus energetycznym.
Do kampanii przyłączył się również BOŚ Bank.
Obecny na konferencji wiceprezes banku Konrad Raczkowski poinformował, że od środy bank uruchomił nowy kredyt hipoteczny skierowany do osób chcących zainwestować w budowę domu zeroemisyjnego. Oferta EKO Dom+ zakłada długi, bo do 35 lat okres kredytowania, a bank udziela wsparcia do 80 proc. wartości nieruchomości z możliwością zwiększenia kwoty kredytu w szczególnych sytuacjach. Prowizja wynosi 0,5 proc. kwoty kredytu, z marżą od 1,39 p.p. Warunkiem otrzymania kredytu jest to, iż nieruchomość będzie spełniała wymagania dotyczące energooszczędności budynków (WT 2021) i będzie wykorzystywała odnawialne źródła energii (m.in. panele fotowoltaiczne, pompy ciepła).
Niedawno, prezes banku PKO BP Zbigniew Jagiełło informował, że jego bank przygotował ekopożyczkę, za którą można sfinansować kupno paneli fotowoltaicznych. Oferta obejmuje finansowanie, do 50 tys. zł, zarówno kosztów zakupu paneli, jak i ich montażu. Oprocentowanie kredytu to 4,99 proc., prowizja wynosi 0,99 proc. Bank tłumaczy, że aby skorzystać z preferencyjnych warunków należy w ciągu trzech miesięcy od uzyskania finansowania przedstawić dokumenty potwierdzające zakup i montaż urządzeń za co najmniej 85 proc. kwoty pożyczki.
PAP, MS