Informacje

Jadwiga Emilewicz / autor: MPiT
Jadwiga Emilewicz / autor: MPiT

Więcej małych firm będzie brało udział w przetargach

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 lipca 2019, 18:42

    Aktualizacja: 9 lipca 2019, 18:50

  • Powiększ tekst

Naszym celem była poprawa efektywności zamówień, podniesienie poziomu konkurencyjności, zwiększenie udziału małych i średnich firm w zamówieniach i zwiększenie poziomu innowacyjności sektora publicznego - mówiła we wtorek szefowa MPiT Jadwiga Emilewicz o nowym PZP, którego projekt przyjął rząd.

Przyjęty we wtorek przez rząd projekt nowego Prawa zamówień publicznych (PZP) przygotowało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii we współpracy z Urzędem Zamówień Publicznych. Nowe przepisy mają przyczynić się do wzrostu liczby firm, w tym z sektora MŚP, startujących w przetargach oraz do tego, by pieniądze w systemie zamówień publicznych wydawane były w sposób uwzględniający np. wzrost innowacyjności. Większa ma być też skuteczność przetargów.

Rozwiązania zakładają również zrównoważenie praw wykonawców i zamawiających poprzez stworzenie katalogu tzw. klauzul abuzywnych, czyli niedozwolonych, czy częściowe płatności i zaliczki dla wykonawców w dłuższych umowach. Na rzecz zrównoważenia pozycji stron ma też działać wprowadzenie nowych zasad waloryzacji wynagrodzenia.

Nowością jest ponadto objęcie regulacją całego procesu udzielenia zamówienia - od momentu planowania, do jego zrealizowania. Jednym z kluczowych rozwiązań nowych przepisów jest wprowadzenie procedury uproszczonej poniżej tzw. progów unijnych. Projekt przewiduje też wzmocnienie roli prezesa Urzędu Zamówień Publicznych w przygotowywaniu i propagowaniu dobrych praktyk i wzorców dokumentów, które będą stanowiły wsparcie dla zamawiających.

Prawo zamówień publicznych, które obowiązuje dzisiaj zostało przygotowane w 2004 r., zanim zaczęła się potężna transfuzja środków europejskich do Polski. Od tamtego czasu było nowelizowane ponad 60 razy i konieczność jego zmiany sygnalizowały wszystkie strony procesu zamówień publicznych, zarówno ci którzy zamawiają, ale także ci, którzy usługi i towary do sektora publicznego dostarczają - mówiła na wtorkowym briefingu po przyjęciu projektu nowego PZP Emilewicz.

Szefowa MPiT zaznaczyła, że „celem była poprawa efektywności zamówień, podniesienie poziomu konkurencyjności, zwiększenie udziału małych i średnich firm w zamówieniach publicznych i zwiększenie poziomu innowacyjności sektora publicznego”.

Podkreśliła, że w ramach zamówień publicznych na rynek trafia rok do roku największa suma środków.

W 2017 r. to było nieco ponad 8 proc. polskiego PKB - ponad 168 mld zł; w ub.r. były to 2002 mld zł. Z roku na rok te kwoty się zwiększają” - zaznaczyła. Dodała, że nie zwiększa się natomiast poziom konkurencyjności. „On rok do roku systematycznie spada. W 2004 r., kiedy pisane było Prawo zamówień publicznych, średnio mieliśmy 7 podmiotów, które stawały do przetargu. W 2017 r. średnia statystyczna to 2,38; a w zeszłym roku - 2,19” - mówiła szefowa MPiT.

Zwiększeniu konkurencyjności ma służyć położenie „równomiernych nacisków na cztery etapy zamówienia. W tym przede wszystkim na proces przygotowawczy” - wyjaśniła Emilewicz. A także wprowadzenie obowiązku dokonania analizy przed wszczęciem postępowania o udzielenie zamówienia - aby, jak mówiła, uniknąć sytuacji, „w której zamawiający zamawia rzeczy nieistniejące, bądź tworzy specyfikację nie do spełnienia, stawia warunki nie do spełnienia przez rynek”.

Dodatkowo rozszerzamy procesy negocjacyjne i konsultacyjne, mając nadzieję, że pod rządami nowego prawa zamówień publicznych nie będzie rządził tylko i wyłącznie przetarg nieograniczony, jak to ma miejsce dzisiaj - podkreśliła Emilewicz.

Wskazała też na „zrywanie z dyktatem najniższej ceny”. „Ciągle widzimy, że to on staje się, w mniej lub bardziej widoczny sposób, podstawowym drogowskazem, jakim kieruje się zamawiający” - mówiła.

Realizację zleceń ma też usprawnić „bardzo mocny nacisk na procedury mediacyjne”.

Wprowadzenie procesów mediacyjnych, a jednocześnie zainteresowanie procedurami mediacyjnymi może doprowadzić do tego, że po pierwsze, w sposób efektywny zostaną zakończone zlecenia, po drugie - Skarb Państwa nie będzie ponosił nadmiernych kosztów z tytułu postępowań sądowych, kolejnych przetargów, które będą odwleczone w czasie i oczywiście kosztów. Każda zerwana umowa i nowy ogłoszony przetarg zazwyczaj wiąże się z wielokrotnym zwiększeniem kosztów takiego przetargu” - zaznaczyła minister Emilewicz.

Wskazała też na nową rolę Prokuratorii Generalnej w procesie mediacji.

Gdzie wiele konfliktów, które pojawiają się wokół realizacji przetargów zostanie rozstrzygniętych w sposób jednoznaczny i korzystny dla obu stron - podkreśliła szefowa MPiT.

Na konieczność rozwiązywania tego typu sporów „na drodze koncyliacyjnej z korzyścią dla samej inwestycji” wskazał też obecny na wtorkowym briefingu prezes Prokuratorii Generalnej Mariusz Haładyj.

W samej Prokuratorii mamy ok. 1 tys. spraw, które prowadzimy na etapie realizacji kontraktów (…) na łączną kwotę ponad 10 mld zł. - powiedział. Dodał, że jest to część obszaru wart „ucywilizowania”.

Z kolei prezes Urzędu Zamówień Publicznych Hubert Nowak zwrócił we wtorek uwagę, że jest to prawo, które daje „wszystkim czas do dobrego przygotowania się do jego stosowania”.

Nigdy do tej pory w historii uchwalania Prawa zamówień publicznych nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby się przygotować do stosowania nowych rozwiązań. Tutaj zadedykowaliśmy ten czas na okres roku i jednego kwartału - podkreślił.

Dodał, że drugim krokiem, w 2020 r., będzie stworzenie „dobrych praktyk, nawyków do stosowania tego Prawa zamówień publicznych”.

We wtorek rząd przyjął też projekt Pakietu Przyjazne Prawo, który zawiera kilkadziesiąt ułatwień dla biznesu.

Uzupełnia nasze wcześniejsze pakiety deregulacyjne: 100 zmian dla firm, Konstytucję Biznesu, Pakiet MŚP. Cel PPP to stworzenie lepszych warunków do rozwoju mikro, małych i średnich firm” - mówiła podczas briefingu Emilewicz.

Najważniejsze założenia Pakietu to wydłużenie terminu rozliczania VAT w imporcie w celu wzmocnienia pozycji polskich portów w konkurencji z zagranicznymi; prawo do błędu przez pierwszy rok działalności dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców; ochrona konsumencka, czyli m.in. prawo do reklamacji, dla przedsiębiorców zarejestrowanych w CEIDG; ułatwienia dla rzemiosła, takie jak umożliwienie zakładania spółek, bez utraty statusu rzemieślnika. (PAP)/gr

PAP(Magdalena Jarco)/gr

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych