NIK zarzuca dumping rynkowy stosowany przez zakłady pracy przy więzieniach
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia nadzór Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego nad przywięziennymi zakładami pracy, które stały się pośrednikami między zleceniodawcami a zewnętrznymi podwykonawcami, w większości niezatrudniającymi więźniów. Taka praktyka stwarzała warunki zakupu towarów i usług w niekonkurencyjnych cenach oraz faworyzowania wybranych podwykonawców.
Tym samym, w ocenie NIK, mogło powstać ryzyko korupcji. Przywięzienne zakłady korzystały z artykułu 4d ust. 1 pkt 8 ustawy Prawo zamówień publicznych (Pzp), który umożliwiał udzielanie zamówień z wyłączeniem Pzp za pośrednictwem przywięziennych zakładów pracy. NIK uważa, że rozluźnienie rygorów ustawy Pzp w celu aktywizacji zawodowej osadzonych w praktyce nie sprzyjało wzrostowi zatrudnienia osób pozbawionych wolności i ich resocjalizacji.
Praca osadzonych pozwala m.in. na określenie lub zachowanie społecznej funkcji więźnia po wyjściu na wolność, wpływa pozytywnie na zachowanie porządku w zakładzie karnym, umożliwia zaspokajanie potrzeb ekonomicznych, w tym potrzeb rodziny, jaką osadzony pozostawił na wolności oraz umożliwia mu spłatę zobowiązań alimentacyjnych. W 2018 r. i w 2019 r. średnio pracowało odpłatnie 22,9 % osadzonych, a w 2020 r. – 17,7 proc.
(…)
Przywięzienne zakłady pracy, które otrzymywały zamówienia w trybie 4d od zamawiających, tj. jednostek podległych i nadzorowanych przez Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego pełniły, co do zasady, jedynie rolę pośredników. Faktyczną realizację zadań powierzały podwykonawcom, tj. podmiotom trzecim nieposiadającym statusu przywięziennego zakładu pracy.
W przypadku zakładów prowadzonych w formie przedsiębiorstw państwowych, zlecanie kolejnym podwykonawcom zamówień nie było objęte ustawą Pzp, ponieważ zakłady te nie są zobowiązane do jej stosowania. W takich przypadkach zakłady mogły swobodnie wybierać podwykonawców, będąc zarazem stroną umowy z zamawiającym, który udzielił im zamówienia w trybie niekonkurencyjnym.
Najwyższa Izba Kontroli uważa, że art. 4d ustawy Pzp wymaga by zamówienia były kierowane do przywięziennych zakładów mogących samodzielnie wykonać zadanie. Przekierowanie zleceń do podwykonawców powinno odbywać się jedynie w wyjątkowych przypadkach.
NIK zwraca uwagę, że przywięzienne zakłady, prowadzone w formie przedsiębiorstw państwowych, wykonywały jedynie niewielką część prac zlecanych przez zamawiających. Głównie pobierały swego rodzaju „marżę” dla siebie. Dla zamawiających tryb 4d był atrakcyjny, bo zwalniał ich od żmudnej i trudnej procedury przetargowej.
Czytaj także: Müller: nasze działania w sprawach międzynarodowych są skupione na kwestii Turowa
na podst oprac NIK/gr