Informacje

autor: Pixabay
autor: Pixabay

Branża spożywcza na fali

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 grudnia 2019, 10:40

  • Powiększ tekst

Rosnący popyt wewnętrzny oraz zapotrzebowanie eksportowe będą odpowiadać za wzrost wartości dodanej branży w 2020 roku o 4 proc., wynika z raportu z cyklu Market Monitor, opublikowanego przez ubezpieczyciela należności Atradius.

Branża spożywcza jest jedną z najsilniejszych w polskim przemyśle, a jej stabilny rozwój wynika z silnego popytu na rynku krajowym oraz rosnącemu eksportowi. Pozostaje jednak podatna na ryzyka związane z nawykami konsumentów, zmiennością cen towarów oraz w przypadku sektora mięsnego, zagrożeniem epidemiologicznym w postaci afrykańskiego pomoru świń - czytamy w komunikacie Atradius.

Według ekspertów Atradiusa, ryzyko w sektorze spożywczym w Polsce pozostaje na stabilnym poziomie. Branża jest jedną z najsilniejszych gałęzi krajowego przemysłu, a jej udział w unijnym sektorze spożywczym wynosi 9 proc.

Należy jednak pamiętać, że konkurencja na polskim rynku żywności jest bardzo wysoka, zwłaszcza pod względem cen. Marże i zyskowność mimo, że dla większości firm są na ogół stabilne, to generalnie pozostają na niskim poziomie. Na lepsze zyski mogą liczyć jedynie większe lub wyspecjalizowane przedsiębiorstwa, podczas gdy wiele małych i średnich firm musi walczyć o przetrwanie - skomentował dyrektor regionalny ds. oceny ryzyka w Atradius Arkadiusz Taraszkiewicz, cytowany w komunikacie.

Handel detaliczny oraz hurtowy artykułami spożywczymi w Polsce musi mierzyć się z silną konkurencją, wysoką presją cenową i zmieniającymi się zachowaniami konsumentów, którzy są wrażliwi cenowo. Ryzyko w sektorze dotyczy przede wszystkim mniejszych i niezależnych sprzedawców detalicznych, przy czym wielu stara się utrzymać rentowność, pracując na niewielkich, a nawet ujemnych marżach. Liczba opóźnień w płatnościach i niewypłacalności pozostaje wysoka.

Dodatkowo, dalsze ograniczenie handlu w niedziele, presja na obniżanie marż, oraz rosnące koszty pracy, w tym wzrost płacy minimalnej, a także dynamiczny rozwój sprzedaży online będą czynnikami, które mogą wpłynąć na zwiększenie niewypłacalności w handlu detalicznym i hurtowym w 2020 roku - wskazał Taraszkiewicz.

Średni czas płatności w polskim sektorze spożywczym wynosi 30 dni, a poziom należności regulowanych po terminie jest wysoki. Większe firmy korzystają z przewagi i wymagają dłuższych terminów płatności od dostawców lub regulują zobowiązania po terminie zapadalności, by poprawić własne przepływy gotówki, zaznaczono także w materiale. Według analityków Atradiusa, niewypłacalność w sektorze spożywczym wzrośnie o 3 proc. zarówno na koniec 2019 r., jak i w 2020 r., co dotknie przede wszystkim handel detaliczny artykułami spożywczymi i producentów czerwonego mięsa.

ak, ISBnews

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.