Rosja i Arabia Saudyjska walczą o Chiny
Chiny zaimportowały 31 procent więcej ropy z Rosji w marcu podczas gdy import z Arabii Saudyjskiej spadł o 1,8 procenta w porównaniu do 2019 roku.
Chociaż Rijad wciąż eksportuje więcej ropy do Chin niż Rosja (1,7 miliona bpd w porównaniu do 1,66 bpd), tak sytuacja ta może się niedługo odwrócić. Istotnym partnerem handlowym okazuje się także dla Chin Iran – import wzrósł o 11,3 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym i wynosi obecnie 625,000 bpd.
Import chiński zdziwił część ekonomistów z branży energetycznej. Przewidywano, że w obliczu pandemii koronawirusa oraz zwinięcia się znacznej ilości gałęzi przemysłu wymagających użycia ropy naftowej jako surowca energetycznego Państwo Środka zdecyduje się na znaczne cięcia importu. Dodatkowo fakt, że magazyny do przechowywania ropy naftowej zdają się być na wyczerpaniu napędzał te przewidywania.
Chiny obrały jednak inną strategię. Zgodnie ze swoimi zapowiadanymi planami zwiększają one import ropy naftowej celem zbudowania rezerwy energetycznej na cięższe czasy. Mimo tego, tempo zapełniania magazynów zaskoczyło resztę świata. Z drugiej strony nie powinno to być nic dziwnego. Beijing (Pekin) od lat jest liderem importu, jeśli chodzi o ropę naftową. Państwo Środka jest uzależnione od dużych dostaw tego surowca, toteż nie powinno dziwić, że rząd chiński korzysta z rekordowo niskich cen ropy celem wytworzenia rezerw.
Działania Chin cieszą część producentów ropy, jednak przypuszczalnie nie okażą się na tyle istotne, by zmienić cały rynek. Chiński import nie jest obecnie na aż tak wysokim poziomie, by umożliwić nagły wzrost cen ropy. Nawet jeśli Państwo Środka zdecyduje się na powiększenie swoich magazynów naftowych, tak i one posiadać będą ograniczoną pojemność i prędzej czy później Chiny będą ponownie obniżać import.
Ciekawym pozostaje fakt, że rząd chiński decyduje się na faworyzowanie Iranu oraz Rosji nad Arabię Saudyjską. Oba te państwa od dłuższego czasu były w konflikcie ze Stanami Zjednoczonymi (zwłaszcza zaś Iran), tymczasem chiński import umożliwia im utrzymanie płynności finansowej. Przynajmniej na jakichś czas.
Źródło: Oil Price