Informacje

Marcin Horała  / autor: PAP
Marcin Horała / autor: PAP

Horała: Nie odpuszczamy CPK, w 2023 r. pierwsze wbicie łopaty

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 września 2020, 19:40

  • Powiększ tekst

W 2023 r. pierwsze wbicie łopaty, a w 2027 r - pierwsze loty z Centralnego Portu Komunikacyjnego; nie odpuszczamy - zadeklarował we wtorek w Karpaczu wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała.

W 2023 r. nastąpi pierwsze wbicie łopaty, a w 2027 r. pierwsze loty z Centralnego Portu Komunikacyjnego. Nie odpuszczamy” - zapowiedział Horała podczas panelu „Ekonomiczne skutki COVID-19 dla lotnictwa cywilnego” w trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Zdaniem Horały, koronawirus stworzył bardzo trudne warunki dla branży lotniczej, ale jednocześnie dają one szansę na rozwój. „Gdybyśmy takiego programu inwestycyjnego, jak Centralny Port Komunikacyjny w Polsce nie mieli, to z powodu kryzysu jakiś program trzeba by było wymyśleć. To jest ten moment na CPK” - mówił. Jak wskazał, epidemia koronawirusa na program budowy CPK może mieć pozytywny wpływ. W jego ocenie, inwestycje „generalnie” lepiej prowadzi się w czasie spowolnienia gospodarczego, bo łatwiej jest wtedy znaleźć wykonawców i ceny są niższe.

Horała nie obawia się, że z powodu koronawirusa ludzie przestaną latać. „Wszyscy eksperci rynku lotniczego prognozują, że ruch lotniczy wróci, są jednak różnice co do tego, kiedy to nastąpi. Większość prognoz mówi o powrocie ruchu do poziomu z 2019 roku w latach 2023, 2024” - powiedział.

Według szefa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Janusza Janiszewskiego, COVID-19 zabija gospodarkę i branżę lotniczą. „Nasz sposób na zapaść w lotnictwie to inwestycje w nowe technologie. Dzięki nim chcemy wyjść z tego bezprecedensowego kryzysu zwycięsko” - powiedział.

Prezes Kraków Airport Radosław Włoszek wskazał, że CPK będzie kołem zamachowym dla gospodarki. Jednocześnie podkreślił rolę i znaczenie portów regionalnych, które z powodu koronawirusa przeżywają problemy finansowe. „Porty regionalne mają trudne dziś zadanie, ponieważ muszą dokonać korekt założeń budżetów. Są to dla nich wyzwania” - ocenił.

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa, zaliczając się do spółek strategicznych z punktu widzenia interesów kraju. Zgodnie z zapowiedziami sam port powinien być zbudowany do końca 2027 r.

Czytaj też: Sasin: 2027 rok to realny termin oddania CPK do użytku

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych