Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Euler Hermes obniżył prognozę wzrostu PKB Polski

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 listopada 2020, 16:50

  • 0
  • Powiększ tekst

Euler Hermes obniżył prognozę wzrost gospodarczego Polski o 1 pkt proc. do 3,2 proc. w 2021 r., w bieżącym roku analitycy spodziewają się spadku PKB o 3,7 proc.

Całoroczna prognoza wzrostu gospodarczego w Polsce w 2021 r., wyniesie +3,2 proc., co oznacza spadek wobec poprzedniej prognozy o 1 pkt proc. Główne powody to przeniesienie ujemnych efektów spadku w IV kw. 2020 r. na początek 2021 r. oraz stopniowe znoszenie obostrzeń przez rząd - czytamy w komunikacie.

Analitycy Euler Hermes szacują, że krótkoterminowy koszt ekonomiczny drugiej blokady będzie stanowił ok. 50 proc. skutków gospodarczych, jakie Polska poniosła w okresie marzec-maj.

W rezultacie prognozowany jest spadek realnego PKB o około -4,3 proc. w IV kw. w porównaniu kw/kw, oraz skorygowany w górę względem wcześniejszych prognoz do -3,7 proc.w całym 2020 roku - czytamy dalej.

Ponadto zakłócenia w funkcjonowaniu łańcuchów dostaw, których powodem była sytuacja w Azji i które przyczyniły się do recesji w sektorze przemysłu wiosną są obecnie ograniczone, podano także.

Mniejszy skutek drugiego lockdownu dla gospodarki wynika także z udział sektora usług w wytwarzanej wartości dodanej, który jest w Polsce, podobnie jak w całej Europie Środkowo-Wschodniej niższy niż w krajach zachodnioeuropejskich (w Polsce wynosi 65,5 proc., podczas gdy w Europie Zachodniej odpowiednio 70% i więcej - np. 74,5 proc. w Hiszpanii i 78,9 proc. we Francji)” - oceniają analitycy.

Euler Hermes prognozuje, że w I kw. 2021 nastąpi niewielki wzrost PKB, zaś w II kwartale spodziewają się, że nie nastąpi tak szerokie otwarcie gospodarki przez rząd, jak miało to miejsce latem 2020 roku .

Zdaniem analityków, szczepienia przeciwko COVID-19 mogą mieć pozytywny wpływ na gospodarkę w II połowie roku 2021.

Niewypłacalność polskich firm wzrośnie o blisko + 20 proc. jeszcze w 2020 r., a podobnego wzrostu można się spodziewać w przyszłym roku, ponieważ upadłości po recesji często następują z opóźnieniem. Co więcej, można spodziewać się tego zwłaszcza, że w 2021 r. środki publiczne mające na celu wsparcie gospodarki i poszczególnych firm będą stopniowo ograniczane - podsumowano w materiale.

Czytaj też: Brak przełomu w UE

ISBnews/KG

Powiązane tematy

Komentarze