Informacje

Lotnisko Chopina na Okęciu  / autor: Pixabay
Lotnisko Chopina na Okęciu / autor: Pixabay

Okęcie bez lotniska? Ten scenariusz wydaje się przesądzony

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 listopada 2020, 15:10

  • Powiększ tekst

Koniec warszawskiego lotniska wydaje się przesądzony. Po oddaniu do eksploatacji Centralnego Portu Komunikacyjnego nie będzie dla niego miejsca na lotniczej mapie Polski. Pytanie – co się stanie z lotniskiem Chopina i jakie są szanse, że jednak coś po nim zostanie?

Nowoczesne superlotnisko na terenie gminy Baranów ma powstać do 2027 roku. Kilka dodatkowych lat będzie potrzeba na ukończenie innych inwestycji związanych z portem, przede wszystkim rozbudowy siatki kolejowych połączeń umożliwiających dojazd do portu mieszkańcom 100 głównych miast Polski w czasie do dwóch i pół godziny.

Jednocześnie powstaje praktycznie nowy port lotniczy w Radomiu, który ma wspomagać CPK, obsługując głównie loty czarterowe i tanie linie lotnicze. Wcześniej jednak ma przejąć część ruchu z lotniska Chopina, które wymaga modernizacji. A potem?

Decyzji, która musi zapaść w Ministerstwie Infrastruktury, wciąż jeszcze nie ma, ale Piotr Rudzki, rzecznik Polskich Portów Lotniczych (PPL), nie pozostawia wątpliwości:

– Lotnisko w takiej formie jak dziś przestanie działać. Przemawiają za tym względy pragmatyczne – jeżeli miałoby istnieć dalej, żadna z latających tutaj linii lotniczych nie przeniesie się do Baranowa. Tutaj ma już wypracowaną pozycję i jest oczywiste, że nie zechce się przenieść, jeśli będzie miało wybór między CPK a Chopinem. A budowa CPK jest konieczna, między innymi dlatego, że w Warszawie nie ma już miejsca na rozwój, który jest niezbędny – wyjaśnia przedstawiciel PPL.

Czytaj też: MF: Wypłata trzynastego wynagrodzenia nie jest zagrożona

money.pl/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych