Informacje

Leszek Czarnecki  / autor: PAP
Leszek Czarnecki / autor: PAP

W Idea Banku brakowało 1,5 mld zł! "Tłumaczenia Czarneckiego brzmią jak żart"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 stycznia 2021, 16:00

  • Powiększ tekst

Tak naprawdę w Idea Banku brakowało około 1,5 mld zł. Tłumaczenia Czarneckiego, że dofinansował on go kwotą 25 mln zł, brzmią niemal jak żart. Nawet gdyby było to 100, 200 czy 300 mln zł, to cały czas brakowałoby grubo ponad miliard zł – powiedział „Gazecie Polskiej” Leszek Skiba, p.o. prezesa Pekao.

Na pytanie tygodnika, co tak naprawdę oznacza przejęcie przez Bank Pekao zorganizowanej części Idea Banku, Leszek Skiba odpowiedział, że celem procedury „resolution”, czyli tzw. uporządkowanej restrukturyzacji, jest zagwarantowanie przez Pekao klientom przejętego Idea Banku całości złożonych tam depozytów, wynoszących w sumie ponad 14 mld zł.

„Jesteśmy gwarantem, że te środki są bezpieczne i wypłacalne. W zamian otrzymaliśmy majątek w postaci kredytów, środków płynnych czy obligacji skarbowych wartych księgowo ponad 14 mld zł. Ze względu na to, że suma tych aktywów jest mniejsza od wartości depozytów, które wzięliśmy na swoje barki, BFG – po konsultacji z Komisją Europejską – przekazał nam dotację w wysokości 193 mln zł. W ten sposób wychodzimy na zero. Nie zarabiamy bezpośrednio na transakcji ani na niej nie tracimy” – powiedział Skiba.

Dodał, że przejęcie Idea Banku to wzięcie odpowiedzialności za utrzymanie stabilności polskiego sektora bankowego. W ten sposób zapewniliśmy nie tylko bezpieczeństwo depozytów, dbając o klientów banku, lecz także w pewnym sensie uratowaliśmy Ideę od bankructwa.

Według szefa Banku Pekao bankructwo niosłoby za sobą duże koszty dla sektora bankowego, nie wspominając o utracie części depozytów niegwarantowanych.

Według szefa Pekao Leszek Czarnecki, główny właściciel Idea Banku, doskonale zdaje sobie sprawę, w jakiej faktycznie sytuacji znalazł się Idea Bank. „Jestem przekonany, że od początku jego jedynym celem jest wejście w spór przed międzynarodowym sądem arbitrażowym” – powiedział tygodnikowi.

Czytaj też: Mierzeja Wiślana: Unikalna technologia przy budowie kanału!

PAP/tvp.info/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych