Wzrosła liczba prowadzących własną działalność gospodarczą
Liczba osób prowadzących własną działalność gospodarczą w 2020 roku wzrosła - przekazał w czwartek Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Wyraźnie spadła natomiast liczba osób pracujących na podstawie umowy o pracę - dodano
„W 2020 r. wzrosła liczba osób prowadzących własną działalność gospodarczą. Jednocześnie wyraźnie spadła liczba osób pracujących na podstawie umowy o pracę i nieznacznie spadła liczba osób pracujących na podstawie umowy cywilnoprawnej” - napisał PIE w Tygodniku Gospodarczym. Jak zauważył, w I kwartale 2020 r. zatrudnienie rok do roku w każdej z tych trzech form rosło.
Na skutek kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 w II kw. wyraźnie spadła liczba osób zatrudnionych na umowę o pracę. Spadek ten pogłębiał się w kolejnych kwartałach. Od II do IV kw. 2020 r. spadała także liczba osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych. Tymczasem liczba osób samozatrudnionych rosła także po wybuchu pandemii - czytamy.
Z danych PIE wynika, że w IV kw. 2019 r. ok. 1 mln 595 tys. osób prowadziło własną działalność gospodarczą, w IV kw. 2020 r. było to już ok. 1 mln 630 tys. osób. Oznacza to, że liczba samozatrudnionych wzrosła w 2020 r. o ok. 35 tys.
Wzrost liczby osób samozatrudnionych podczas kryzysu może wynikać z przechodzenia na fikcyjne samozatrudnienie osób zatrudnionych na podstawę umowy o pracę. Warunki kryzysu nie sprzyjają zakładaniu nowych działalności gospodarczych, a wręcz przeciwnie, mogą powodować upadanie przedsiębiorstw - wskazał PIE.
Według Instytutu, główną motywacją do fikcyjnego samozatrudnienia są niższe podatki i składki niż w przypadku zatrudnienia na umowę o pracę.
Do niedawna samozatrudnienie było szczególnie opłacalne przy wyższych dochodach. Zmiany z ostatnich lat sprawiają, że samozatrudnienie oznacza niższe efektywne opodatkowanie także przy niższych dochodach - napisano.
PIE jednocześnie zwrócił uwagę, że zjawisko zastępowania umów o pracę samozatrudnieniem znacznie pogarsza bezpieczeństwo socjalne pracowników. Mają na to wpływ trzy główne czynniki: niższe składki na ubezpieczenia społeczne wiążą się z niższymi świadczeniami; osobom samozatrudnionym nie przysługują należne pracownikom przywileje, w tym przede wszystkim korzystanie z urlopu wypoczynkowego; samozatrudnieni nie są chronieni prawem pracy – oznacza to między innymi brak okresu wypowiedzenia umowy o pracę oraz brak ochrony przed zwolnieniem.
„Fikcyjne samozatrudnienie staje się więc kolejną – po umowach cywilnoprawnych – formą, która jest coraz częściej wybierana ze względu na niższe oskładkowanie, ale de facto oznacza zatrudnienie na mniej korzystnych warunkach” - zaznaczył PIE.
Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank gospodarczy. Obszary badawcze PIE to m.in. handel zagraniczny, makroekonomia, energetyka i gospodarka cyfrowa. Instytut zajmuje się dostarczaniem analiz i ekspertyz do realizacji Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.
Czytaj też: Rząd mądrze pomoże w zakupie mieszkania?
PAP/KG