Opinie

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Dochody podatkowe w styczniu o 10 proc. wyższe niż w roku poprzednim, czyli...

Zbigniew Kuźmiuk

Zbigniew Kuźmiuk

Dr nauk ekonomicznych, poseł na sejm RP, poseł do PE w latach 2004-2009, obecnie ponownie wybrany, wcześniej marszałek województwa mazowieckiego, radny województwa mazowieckiego, minister-szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, wojewoda radomski, nauczyciel akademicki Politechniki Radomskiej, promotor wielu prac magisterskich i licencjackich.

  • Opublikowano: 28 lutego 2016, 13:15

    Aktualizacja: 28 lutego 2016, 13:19

  • Powiększ tekst

W ostatnich dniach przemknął przez media komunikat ministerstwa finansów informujący o znacznie wyższych niż w roku poprzednim dochodach podatkowych w styczniu tego roku. Oczywiście wyższe dochody w jednym miesiącu w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego może być wydarzeniem jednorazowym i nie można z tego wysnuwać zbyt daleko idących wniosków ale ten fakt godny jest jednak podkreślenia.

Z reguły bowiem w pierwszych miesiącach roku dochody podatkowe nie spływają szczególnie wydajnie, w tym w szczególności dochody z podatku VAT, ponieważ sprzedaż w styczniu dopiero się rozkręca. Jak informuje resort finansów dochody podatkowe wzrosły w ujęciu rok do roku aż o 12,5% w tym dochody z podatku VAT były w styczniu wyższe w stosunku do stycznia 2015 roku aż o 18,4% a więc blisko o 2,7 mld zł. W przypadku tego podatku wpływ na ten gwałtowny wzrost miała także zmiana sposobu rozliczenia z tytułu importu przez upoważnionych przedsiębiorców (AEO) ale nawet po wyeliminowaniu tego wpływ wzrost dochodów z podatku VAT wyniósł blisko 10%.

Wzrosty odnotowano także w przypadku podatków dochodowych zarówno tego od osób prawnych (CIT) jak i osób fizycznych (PIT), mniejsze w styczniu ale niewiele były tylko wpływy z akcyzy.

Mimo zastrzeżenia, że z danych styczniowych dotyczących wpływów podatkowych nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków, można jednak stwierdzić, że przynoszą rezultaty zdecydowane działania, które już podjął resort finansów w stosunku do niektórych grup podatników.

Przypomnijmy tylko, że w grudniu poprzedniego roku resort finansów zwrócił się do podatników podatku dochodowego od osób prawnych (CIT), którzy stosowali tzw. ceny transferowe w latach 2011-2015 do złożenia stosownych korekt w zeznaniach podatkowych, za ten okres. W oświadczeniu stwierdzono także, że spółki, które zdecydują się na dobrowolną korektę deklaracji podatkowych za lata 2011-2015, będą mogły skorzystać z 50% obniżki stawki ustawowych odsetek za zaległe zobowiązania podatkowe.

Resort finansów przypomniał przy tej okazji, że każda transakcja prowadzona przez podmioty gospodarcze powinna odpowiadać naturalnym warunkom rynkowym, a jej cena powinna być zbliżona do ceny rynkowej, podczas gdy w przypadku podmiotów powiązanych bardzo często zdarza się, że spółka-córka płaci spółce-matce w grupie, znacznie wyższą kwotę niż wynosi wartość rynkowa określonego dobra lub usługi (najczęściej jest to korzystanie z logo, doradztwo, dostarczanie know-how). Najczęściej tego rodzaju operacje nazywane w teorii podatków stosowaniem cen transferowych, dokonywane są przez firmy zagraniczne mające swoje spółki - córki w Polsce z reguły w ostatnim kwartale roku podatkowego, wtedy kiedy jest jasne, że musiałyby one zapłacić duże kwoty podatku dochodowego w naszym kraju.

W komunikacie zawarto ostrzeżenie, że stosowanie cen transferowych przez podmioty powiązane, będzie przedmiotem wnikliwych badań urzędów skarbowych w II połowie 2016 roku.

W rządzie Beaty Szydło nie ma również przyzwolenia politycznego na wyłudzanie podatku VAT i stąd bardzo szybkie prace nad rozwiązaniami, dzięki którym do budżetu państwa powinno wpłynąć dodatkowo przynajmniej kilkanaście miliardów złotych w ciągu całego roku 2016.

Do tej pory mieliśmy do czynienia z rosnącą z roku na rok skalą zjawiska wyłudzeń VAT w naszym kraju, w 2015 roku wyłudzenia te sięgnęły 3% PKB ( około 54 mld zł) co wręcz sugerowało swoiste przyzwolenie polityczne rządzącej koalicji PO-PSL na ten proceder.

Tak więc informacja resortu finansów o wyraźnie wyższych dochodach podatkowych niż w styczniu roku ubiegłego zdecydowanie potwierdza, że rządy Prawa i Sprawiedliwości prowadzą do wyraźnego wzrostu wydajności podatkowej bez podnoszenia podatków (w 2007 roku wydajność podatkowa wyniosła aż 17,5% PKB i była o ponad 3 % PKB wyższa niż pod koniec roku 2015).

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych