Bajkopisarz Jacek Kombinator Rostowski - autor "Dziury Rostowskiego"
Jeszcze pół roku temu minister od kombinowania finansów zapewniał, że tegoroczny budżet będzie jak żaden dotąd. Miał rację. Mamy dziurę Rostowskiego.
Jesienią ubiegłego roku Jacek Kombinator Rostowski zapewniał Polaków i ekonomistów i cały świat, że budżet państwa polskiego na 2013 będzie odpowiedzialny, oparty na realistycznych i bezpiecznych założeniach oraz wspierający rozwój.
Byli jednak tacy eksperci i wcale nie antyrządowi (bo ci są z założenia na indeksie nawet jak mają rację, to jej nie mają), którzy ostrzegali, że założenia do budżetu są wzięte z księgi baśni tysiąca i jednej nocy, że prędzej niż później potrzebna będzie nowelizacja budżetu.
Mina ministra od kombinowania finansów podczas konferencji z Donaldem Tuskiem świadczy o tym, że skończyły się jemu pomysły na baśnie i bajki, a z tego co jest, uda się już jedynie napisać horror lub kryminał. Tego drugiego scenariusza oczekuje wielu przeciwników ministra kombinatora. I trudno się temu dziwić, kiedy urzędnik, a ściślej urzędnicy - bo Tusk też w tym macza swoje palce - zwyczajnie falandyzują (czyli łamią prawo dla celów politycznych) finanse publiczne, by ukryć swoje zaniedbania w zakresie gospodarczym.
Rostowski ma rację, że Rada Polityki Pieniężnej zawaliła sprawę w zakresie stóp procentowych. Kiedy cały świat miał gdzieś inflację, sztywną politykę pieniężną (bo USA i EBC drukowali i nadal drukują na potęgę pieniądze jak w latach 80 w Polsce władze komunistyczne), to nasza RPP dbała o niski poziom cen, podnosząc w ubiegłym roku stopy procentowe. Ta decyzja stała się przysłowiowym gwoździem do trumny, bo grób czyli brak wizji gospodarczej dla Polski został wykopany przez Rostowskiego i Tuska wcześniej, a dokładnie w chwili kiedy obejmowali swoje funkcje.
Dziś skończył się sezon bajek. Eksperci, choć wiedzą, że obecna sytuacja jest katastrofą, to mimo wszystko w trosce o dobro Polaków zapewniają, że w sumie wszystko dobrze się skończy prędzej czy później, tylko nie podają daty, zapewne też z troski.
Jeśli minister kombinator finansów szuka oszczędności i szczęśliwego zakończenia, to winien zacząć od siebie i armii urzędników. A jak mu się tu nie podoba, to może odejść. I to będzie w sumie najlepszy koniec tej bajki, choć bolesne problemy zostaną.
Jacek Strzelecki
---------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------
Tylko wSklepiku.pl do nabycia:Kubek lemingowy wPolityce.pl
Najgorętszy gadżet sezonu. Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.
Oni są lemingami - a Ty? Oni piją kawę ze starbunia - Ty możesz ją pić z naszego kubka! Najlepsza kawa, najsłodsza herbata - tylko z lemingowego kubka wPolityce.pl!