Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Niebezpieczna kapitulacja popytu

źródło: ING Securities

  • Opublikowano: 24 stycznia 2014, 09:57

  • Powiększ tekst

Przed rozpoczęciem wczorajszej sesji zastanawialiśmy się, czy słabość pokazana przez nasz rynek w środkowej fazie środowych notowań to tylko chwilowa słabość, czy może zwiastun zbliżającego się lokalnego przesilenia. Czwartkowa sesja początkowo układała się po myśli posiadaczy akcji. Jednak ostatecznie wykonany przez WIG20 odwrót w kierunku 2.400 pkt. może oznaczać, iż ta część wzrostowej korekty dobiegła końca.

Podażowa struktura na WIG20

Wykres liniowy intraday barometru największych spółek GPW pokazuje, iż w pierwszej połowie wczorajszej sesji rynek próbował kontynuować wzrostową korektę. Popyt przeprowadził trzy podejścia pod poziom 2.430 pkt. Za każdym razem jednak determinacja kupujących była nieco mniejsza. Doszło to niebezpiecznego zgarbienia wykresu w kształcie niewielkiej formacji wzrostowego klina. To układ, który najczęściej wskazuje na wyczerpanie sił strony popytowej. Na domiar złego po godzinie 14ej rynek potwierdził, iż już teraz potrzebuje odpoczynku, tym bardziej, iż w dalszym ciągu narastała presja otoczenia zewnętrznego. Końcówka czwartkowej sesji była zdecydowanie podażowa, a niepokoić może dynamika deprecjacji. Niekorzystny układ przyjął również wykres świecowy dzienny. Dość duży czarny korpus z górnym cieniem w strefie oporu 2.430-2.450 pkt. zwiększa negatywną wymowę obecnej sytuacji. W neutralnym scenariuszu w najbliższych dniach GPW będzie prawdopodobnie musiała odchorować słabość rynków zagranicznych. Najbliższy ważny poziom wsparcia dla WIG20 to okolice 2.350 pkt. Spadek w ten rejon utrzyma scenariusz kontynuowania korekty wzrostowej na początku lutego br. Prawdziwe problemy zaczęłyby się jednak dopiero po ewentualnym załamaniu poziomu 2.350 pkt. Wówczas musielibyśmy spoglądnąć aż w rejon dołka z 10 stycznia br. (2.300 pkt.).

Wzrost aktywności kapitału spekulacyjnego

Wczoraj słabość wykazały spółki z indeksu WIG20, na których większą rolę odgrywa kapitał zagraniczny. Znacznie lepiej powodziło się natomiast średnikom. Ruch w górę kontynuowały spółki najbardziej ważące w indeksie mWIG40 (LPP, CCC, Cyfrowy Polsat, czy Millennium). Można przypuszczać, iż na tych papierach w większym stopniu operuje krajowy kapitał lokujący np. napływające środki do funduszy inwestycyjnych. Patrząc jednak niżej w strukturę zainteresowania poszczególnymi spółkami, niepokoić może duża aktywność graczy na spółkach ocenianych, jako bardziej spekulacyjne (np. Petrolinvest, CashFlow, czy odradzający się Bioton).

Na Wall Street jednak korekta

Rosną obawy inwestorów za Oceanem przed posiedzeniem FEDu w przyszłym tygodniu (środa, 29 stycznia). Prawdopodobnie tego dnia Rezerwa zdecyduje się na kolejne cięcie programu luzowania ilościowego. Tymczasem wczoraj inwestorów zmroziły słabe dane z gospodarki chińskiej. Okazało się bowiem, iż styczniowy PMI Państwa Środka spadł do poziomu 49,6 pkt. z 50,5 pkt. miesiąc wcześniej i prognozy na poziomie 50,3 pkt. Jest to równocześnie najsłabszy odczyt od 6 miesięcy. Zdecydowanie lepiej wypadły publikacje PMI strefy euro i Niemiec, choć dane te nie obroniły indeks DAX przed spadkową korektą.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych