Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Utrzymuje się niemoc GPW

źródło: ING Securities

  • Opublikowano: 12 marca 2013, 12:04

  • 0
  • Powiększ tekst

Niewielka zmienność, niskie obroty oraz brak istotnych danych makro z otoczenia zewnętrznego, to ogólna charakterystyka przebiegu wczorajszej sesji na GPW. Ponownie słabość wykazały największe spółki warszawskiego parkietu. Zwraca uwagę istotna przecena akcji PKN Orlen oraz Lotosu. Po drugiej stronie znalazły się natomiast papiery PKO BP, które odreagowywały deprecjację z ubiegłego tygodnia.  W dniu wczorajszym relatywnie lepiej zaprezentował się segment mid i small caps.

Niska aktywność graczy i bierność popytu w drugiej połowie sesji

Poniedziałkową sesję barometr grupujący największe spółki GPW, rozpoczął w okolicach ubiegłotygodniowego zamknięcia. Przy braku istotnych danych makro, gracze od rana spoglądali na zachowanie się indeksu niemieckiej giełdy. Niewielki niepokój posiadaczy akcji wywoływał ponadto poranny lekko ujemny poziom futures na amerykańskie indeksy. W połowie dnia nasz rynek odczuł pogorszenie koniunktury na rynkach rozwiniętych. Na Zachodzie indeks DAX tracąc niespełna 0,5%, zszedł do poziomu 7.954 pkt.  Atmosfera ta spowodowała oddalenie się indeksu WIG20 w dół od poziomu 2.500 pkt. Uwagę zwracał jednak niski wolumen obrotów. Główne indeksy warszawskiego rynku obsuwały się pod własnym ciężarem. Po południu, kiedy na rynkach bazowych obserwowaliśmy poprawę nastrojów, GPW nadal wykazywała niechęć do wzrostów.

Indeks WIG20 nieznacznie poniżej 2.500 pkt.

Indeks WIG20 ostatecznie stracił na wartości 0,46%, a na wykresie świecowym dziennym powstał czarny korpus. Z punktu widzenia analizy technicznej, perspektywy dla kontynuacji krótkoterminowego odreagowania w górę pozostały jednak aktualne. Kluczowa strefa wsparcia znajduje się w przedziale 2.450-2.460 pkt. Natomiast w przypadku szerokiego indeksu WIG obserwowaliśmy wczoraj balansowanie w okolicach lokalnego oporu przy 47 tys. pkt. Główny barometr naszego rynku ostatecznie zaliczył spadek o 0,3%, a sytuację na całym rynku ratowały segmenty małych i średnich spółek, które utrzymują relatywną siłę względem blue chips.

Indeks S&P500 w odległości zaledwie 10 punktów o historycznego maksimum

Poranny niski poziom futures na amerykańskie indeksy, przełożył się na słabe otwarcie sesji na Wall Street. Gracze dyskontowali porcję słabszych sobotnich danych makro z Chin (sprzedaż detaliczna i produkcja w lutym). Nie bez znaczenia był również rozczarowujący odczyt dynamiki produkcji przemysłowej we Francji. Słabość Wall Street nie trwała jednak zbyt długo. W drugiej połowie sesji dobre nastroje wśród amerykańskich inwestorów zapewniły przede wszystkim spółki finansowe oraz ochrony zdrowia. Liderem wśród banków okazał się Citigroup, którego akcje zyskały na wartości blisko 2%. Dobrze zaprezentował się również Merc, którego kurs wzrósł o 1,6%. Na zakończenie sesji S&P500 zyskał 0,32% (1.556 pkt.), co oznacza poziom zaledwie 10 punktów poniżej historycznego maksimum. Dzisiejsze kalendarium danych makro w USA również jest skąpo wypełnione. Jutro natomiast poznamy istotne dane dotyczące kondycji amerykańskiej gospodarki. Będzie to odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej. W kolejnych dniach publikowane będą odczyty inflacji CPI i PPI oraz dynamika produkcji przemysłowej. Warto zwrócił uwagę, iż ze względu na przesunięty za Oceanem w ten weekend czas na letni, dane z USA podawane będą o godzinę wcześniej.

Powiązane tematy

Komentarze