Przechodzimy z trendu wzrostowego w konsolidację
Pierwsze wrażenie po obserwacji ostatecznych wyników czwartkowej sesji jest pozytywne. Jednak wgląd w przebieg notowań oraz utrzymane najbliższe techniczne oporu wskazują, iż rynek ma problemy z kontynuacją głównego trendu wzrostowego. Powodem niezdecydowania krajowego popytu jest przede wszystkim sytuacja zewnętrzna, w tym szczególnie niepokoje związane z rozwijającą się spadkową korektą na Wall Street.
Pekao S.A uratowało WIG20
Zadanie utrzymania indeksu największych spółek w dniu wczorajszym przejęły na siebie największe banki. Podczas, gdy dotychczasowi liderzy aprecjacji (BZ WBK, BRE) odpoczywali po wcześniejszych wzrostach, do gry wróciły Pekao S.A. i PKO BP. Szczególnie kondycja tego pierwszego zapewniła wczoraj indeksowi WIG20 wzrost o 0,32% do poziomu 2.420 pkt. Jednak o wybiciu ponad strefę 2.430-2.450 pkt. nie mogło być mowy. Szczególnie zwracał uwagę umiarkowany obrót, sugerujący, iż większy kapitał nie włącza się do gry pozostając w obserwacji rozwoju dalszej koniunktury na Wall Street. Z punktu widzenia AT, jeżeli dzisiaj nastąpi powrót indeksu WIG20 poniżej poziomu 2.400 pkt. można spodziewać się przedłużenia konsolidacji indeksu największych spółek w przedziale 2.350-2.400 pkt. Analogicznie dla WIGu możliwe jest cofnięcie w rejon psychologicznej wartości 50,0 tys. pkt.
DAX w dół mimo korzystnych PMI
Presję podaży przez cały wczorajszy dzień obserwowaliśmy u naszych zachodnich sąsiadów. Ostatecznie indeks niemieckiej giełdy DAX zakończył sesję ze spadkiem wynoszącym 0,37%, Przedłuża się zatem okres konsolidacji tamtejszego rynku, a inwestorzy pozostają w niepewności już drugi tydzień. Wczoraj kontynuacji wzrostów nie pomogły nawet publikowane całkiem dobre dane makro. Według Markit Economics poprawia się sytuacja gospodarcza w strefie euro. Indeks PMI dla usług krajów eurolandu we wrześniu wyniósł 52,2 pkt. wobec 50,7 pkt. miesiąc wcześniej. W przypadku niemieckiej gospodarki, PMI wynosi obecnie 53,7 pkt. wobec 52,8 pkt. w sierpniu. Jednak indeks DAX nie skorzystał wczoraj z tych danych. Nieudana próba kontynuacji głównego trendu wzrostowego, rodzi obawy o wystąpienie istotniejszego cofnięcia. Pierwszym wsparciem pozostają okolice poziomu 8.500 pkt.
Wall Street coraz bardziej niepokoi posiadaczy akcji
Trzeci dzień tzw. government shoutdown doprowadził do wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rośnie prawdopodobieństwo, iż indeks S&P500 ostatecznie skapitulował pod poziomem 1.700 pkt. Wczorajszy wysoki czarny korpus na wykresie świecowym dziennym, wyraźnie wskazuje, iż kontrolę nad rynkiem zaczynają przejmować sprzedający. W spadku uczestniczyły wszystkie sektory wchodzące w skład indeksu S&P500. W przypadku indeksu Dow Jones odnotowujemy spadek poniżej poziomu 15,0 tys. pkt. Tematem przewodnim pozostają szacunki negatywnego wpływu przepychanek politycznych i ewentualnego bankructwa USA. Dnia 17 października mija bowiem termin parlamentarnej decyzji o zwiększeniu amerykańskiego progu deficytu budżetowego. Na drugi plan przesunęły się natomiast dane makro. Wczoraj opublikowany został słabszy od oczekiwań indeks ISM za wrzesień, z kolei cząstkowe dane z rynku pracy były neutralne.