Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Powell wspiera dalsze wzrosty

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 12 stycznia 2022, 13:20

  • 0
  • Powiększ tekst

Zgodnie z naszymi wczorajszymi oczekiwaniami, giełdy w Europie otworzyły się we wtorek na wyraźnych plusach

Choć w godzinach porannych podjęta została próba dalszego ruchu w górę, atak popytu szybko się wyczerpał i rozpoczął się powolny powrót do poziomów z otwarcia. Po raz kolejny potwierdza się, że rynki na Starym Kontynencie rzadko mają apetyt na naprawdę silne wzrosty, o ile nie dostaną sygnału z USA – ponieważ na starcie dnia za oceanem S&P500 pozostawało lekko pod kreską, sesja na głównych indeksach zakończyła się zwyżkami od 0,56% (IBEX) do 1,1% (DAX).

Na otoczenie zewnętrzne nie oglądała się natomiast Warszawa. WIG20 rósł właściwie nieprzerwanie i w szybkim tempie aż do południa, a zamykał się w okolicach dziennych maksimów. Główny indeks zyskał imponujące 2,32%, mWIG40 0,88%, a sWIG80 1,08%. Obroty na GPW przekroczyły 1,6 mld zł, na WIG20 1,3 mld zł. Ogromną rolę w zachowaniu głównego indeksu odgrywały banki (indeks sektorowy zyskał 2,94%), wsparte przez bardzo silne zwyżki Allegro (+5,70%) i KGHM (+3,1%). Start roku na warszawskiej giełdzie jest naprawdę wymarzony, WIG bardzo wyróżnia się na tle rynków zagranicznych.

Na wzmiankę zasługuje ogłoszenie rządowej Tarczy Antyinflacyjnej 2.0., w wyniku której obniżony zostanie VAT na paliwa z 23% do 8%, na żywność z 5% do 0%, na gaz i nawozy z 8% do 0%, na ciepło z 8% do 5% w okresie od lutego do lipca. Tarcza antyinflacyjna 1.0. została wydłużona do 6 miesięcy. Ruch rządu jest zbieżny z naszymi oczekiwaniami średniorocznej inflacji w okolicy 7%, ale jest kolejnym działaniem, które wydłuży okres bardzo wysokiego wzrostu cen. Niektórzy ekonomiści oceniają już, że inflacja w 2023 r. może być niewiele niższa niż w tym, w naszej opinii różnica będzie zauważalna z uwagi na słabnący wzrost gospodarczy.

Niepewność Wall Street na starcie dnia była naturalna z uwagi na wyczekiwane wystąpienie J. Powella. Prezes Fed nie zawiódł inwestorów, poświęcając większość przemówienia przekonywaniu, że FOMC zdoła poskromić inflację, nie szkodząc poważnie amerykańskiej gospodarce i mówiąc, że jeżeli miałoby się rozpocząć zmniejszanie bilansu, to raczej w końcowej fazie roku. Nie do końca wydaje się z nim zgadzać L. Mester, która nawoływała do szybkiego ustalenia planu tej operacji, ale głos Powell’a absolutnie zdominował dzień, powodując zwyżkę o 0,92% na S&P500 i 1,41% na NASDAQ. Rentowności długu na krótkim końcu amerykańskiej krzywej wyraźnie skorygowały się względem poziomów sprzed wystąpienia.

Dzień rozpoczyna się w trybie całkowitego risk-on, z cenami ropy powyżej 81 $/b (WTI) i wzrostami Nikkei o 1,92%, a Hang Seng o 2,47% w momencie pisania komentarza. Start w Europie niemal na pewno będzie ponownie dobry, ale na starcie dnia jest jeden poważny znak zapytania – odczyt CPI z USA. Jeżeli nie okaże się on wyraźnie wyższy od oczekiwań (konsensus: 7,0% r/r, 5,4% r/r dla inflacji bazowej), wzrosty będą zapewne kontynuowane, ale dotychczasowe publikacje za grudzień okazują się na całym świecie bardzo wysokie.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze