Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Mocny początek sezonu wynikowego w USA

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 19 października 2022, 11:01

  • Powiększ tekst

Wtorkowa sesja miała za zadanie nieco uspokoić nastroje po trwającym od czwartku chaosie na rynkach akcji, wiążąc się jednocześnie z drugim z rzędu zamknięciem nad kreską

Zadanie to udało się w wypełnić. Rynki europejskie otwierały się na plusach, które po przedpołudniowej fali podaży zostały znacząco powiększone w godzinach popołudniowych. Niestety przed otwarciem w USA ponownie pojawiła się naturalna niepewność, ale finał dnia nie odbiegał istotnie od poziomów ze startu. Słabszy był Londyn, gdzie FTSE100 wzrosło o skromne 0,24%, najsilniejsze FTSE MiB rosło o 0,93%, minimalnie wyprzedzając DAX (+0,92%). Dzień nie obfitował w istotne dane, ale delikatnym wsparciem dla sentymentu mógł być odczyt niemieckiego ZEW, który wzrósł z -61,9 pkt. do -59,2 pkt., podczas gdy spodziewano się dalszego wyraźnego spadku. Najlepszym lekarstwem dla Europy jest kontynuacja pękania bańki na cenach gazu i energii. Listopadowe kontrakty TTF taniały o 11,5%, ruch w mniejszej skali widoczny był wzdłuż całej krzywej terminowej. Nawet pomimo zbliżającego się ochłodzenia w Europie nie można wykluczyć spadku benchmarkowych cen poniżej lipcowych minimów, o ile oczywiście swoją pracę wykona Komisja Europejska.

WIG20 wzrósł o 0,96%, mWIG40 o 0,13%, a sWIG80 o 0,87%. Tego rodzaju wynik oceniamy bardzo pozytywnie, gdy weźmiemy pod uwagę, że o 4,54% taniał Orlen, o 5,79% PGNiG, a o 6,48% PGE. PGNiG podało po sesji, że wolumen sprzedaży gazu ziemnego spadł do 23,98 mld m sześć. wobec 24,05 mld m sześć. rok wcześniej. W trakcie dnia PKO zbyło 2,26% akcji Orlen w ramach ABB, co zaowocowało obrotami na poziomie 315 mln zł. Analogiczna informacja ze strony PZU, a w konsekwencji likwidacja nawisu podażowego na najważniejszej spółce warszawskiej giełdy, powinna pomóc wyznaczyć jej notowaniom dołek.

Nie bez problemów i przy dużej nerwowości, ale S&P500 zakończyło wczorajszą sesję wzrostem o 1,14%, a NASDAQ o 0,90%. Nawet ważniejszy od przebiegu dnia wydaje się fakt, że początek sezonu wynikowego w USA wygląda naprawdę solidnie. Goldman Sachs (+2,33%) zakończyło okres raportowania banków porządnym raportem, z bezpiecznym marginesem bijącym konsensusy. Tradingowe deski zapewniły bankom największe przychody w historii, generując dla wielkiej piątki (BofA, Citi, Goldman Sachs, JP Morgan, Morgan Stanley) przeszło 25 mld USD. Bez entuzjazmu przyjęto przyzwoite wyniki Johnson&Johnson (-0,35%), ale już na akcjach Lockheed Martin (+8,69%) doszło do wybuchu optymizmu, w dużej części zapewne z powodu ogłoszenia dużego buybacku akcji. Nawet taki wzrost nie dorównuje jednak temu, co po zamknięciu działo się z notowaniami Netflix (wzrost o 14,38% w handlu posesyjnym), gdy okazało się, że spółka pozyskała w 3Q2022 2,41 mln nowych subskrybentów.

Sesja w Azji ma mieszany przebieg, bardzo słabo zachowują się rynki w Hong Kongu i Szanghaju. Traktujemy to jednak jako problem lokalny, związany z rozczarowaniem utrzymaniem kierunku chińskiej polityki gospodarczej we właściwie wszystkich aspektach. Notowania kontraktów futures na amerykańskie i europejskie indeksy dają podstawy do oczekiwania otwarcia na delikatnych plusach i potencjalnego podtrzymania wzrostów. Najciekawszym punktem dnia będzie raport Tesli, który poznamy dopiero po zamknięciu handlu w USA.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych