Cena pszenicy pod presją podaży
W ostatnich tygodniach na rynku pszenicy było bardzo nerwowo. Na cenę tego zboża wpływały różne czynniki, zarówno te polityczne, jak i te fundamentalne. Wśród tych pierwszych najważniejsza była oczywiście sytuacja na Ukrainie, która budziła obawy o tegoroczną produkcję i eksport pszenicy z rejonu Morza Czarnego. Rosja i Ukraina to ważni dostawcy pszenicy do Europy.
Zresztą, obawy o to, jak będzie kształtował się eksport tego zboża z tych krajów cały czas istnieją, bowiem sytuacja na Ukrainie jest daleka od spokojnej. Na razie nie widać większych zakłóceń w transporcie zbóż z rejonu Morza Czarnego, jednak przedłużający się konflikt za naszą wschodnią granicą mógłby doprowadzić do pewnych problemów, chociażby z infrastrukturą.
Konflikt na Ukrainie miał swój udział w wywindowaniu cen pszenicy w ubiegłym tygodniu do najwyższego poziomu od ponad roku. Jednak w ostatnich dniach ten czynnik zszedł na dalszy plan, a notowania pszenicy w USA spadły z tegorocznych rekordowych poziomów.
Nastrój na rynku tego zboża wyraźnie zmienił się w piątek, kiedy do amerykański Departament Rolnictwa (USDA) opublikował swój comiesięczny raport dotyczący produkcji i zapasów zbóż w USA i na świecie. Z publikacji tej płyną optymistyczne wnioski – wyraźnie podniesione zostały prognozy produkcji i zapasów kukurydzy, pszenicy i soi w przyszłym sezonie (2014/2015).
Prognozy departamentu dotyczące rynku pszenicy nie były tak dobre jak w przypadku np. kukurydzy, jednak pokazały, że globalna podaż tego zboża powinna być wystarczająca, by zaspokoić popyt. W sezonie 2014/2015 produkcja pszenicy na świecie ma wynieść 697 mln buszli (to spadek o 2,4% względem prognozowanej produkcji w bieżącym sezonie), zaś popyt ma być nieco mniejszy i wynieść 696,2 mln buszli.
Ten sezon na rynku pszenicy jest trudny, głównie ze względu na ciężką zimę w Stanach Zjednoczonych i związane z nią obniżenie ilości i jakości pszenicy ozimej, której żniwa rozpoczną się już w przyszłym miesiącu. Jednak w pozostałych częściach świata sytuacja jest dużo lepsza – dotyczy to m.in. Indii. To oznacza, że na rynku pszenicy w kolejnych miesiącach może pojawić się presja podaży.