BSR: Monitor rynku ryzyka kredytowego
Zestaw danych makroekonomicznych, który napłynął w zeszłym tygodniu z gospodarki USA zaskoczył in minus.
Sprzedaż detaliczna była poniżej oczekiwań i gorsza niż odczyty z poprzedniego miesiąca, pokazując miesięczny spadek po odliczeniu najbardziej zmiennej kategorii sprzedaży samochodów i paliw (-0,1% m/m). Produkcja przemysłowa w kwietniu zmniejszyła się (-0,6% m/m), przy czym mniej nie tylko wytworzył sektor energetyczny, ale również sektor przetwórczy. Inflacja z kolei wzrosła więcej niż rynek tego oczekiwał (0,3% m/m vs. 0,2% m/m) i jej roczny odczyt znalazł się w okolicach celu inflacyjnego Fed-u. Pozytywne zaskoczenie natomiast napłynęło z rynku nieruchomości, gdzie odnotowano solidny wzrost w rozpoczętych budowach nowych domów, choć segment domów jednorodzinnych wykazuje nadal względną słabość. Taki zestaw danych wskazuje, że tapering będzie kontynuowany zgodnie z planem (powodem jest inflacja), zaś wzrost w II kwartale może lekko negatywnie zaskoczyć (sugerują to sprzedaż i produkcja). W sumie oznacza to, że gospodarka amerykańska nadal potrzebuje wsparcia ze strony akomodacyjnej polityki pieniężnej.
W Europie pojawiły się gorsze niż oczekiwano dane o PKB za I kwartał. Jedynie gospodarka niemiecka wykazała silne momentum wzrostu (0,8% kw/kw), podczas gdy w pozostałych krajach strefy euro odnotowano stagnację (Francja ) lub spadek PKB (Włochy, Hiszpania, Portugalia). Inflacja w krajach peryferii strefy euro pozostaje bardzo niska. Produkcja przemysłowa dla całej strefy euro obniżyła się (0,1% m/m) po wcześniejszym solidnym wzroście. W strefie euro mamy do czynienia ze wzrostem ciągnionym przez gospodarkę niemiecką, ale jak pokazują dane o wymianie handlowej, tam wzrost odbywa się dzięki eksportowi, a w mniejszym stopniu wewnętrznemu popytowi. W dłuższym okresie ten stan jest nie do utrzymana. Ożywienie jest kruche przy jednocześnie silnych tendencjach dezinflacyjnych na południu Europy. W tej sytuacji EBC prawdopodobnie dokona zmian w polityce pieniężnej. Zgodnie z sugestią M. Draghiego będą one polegać w pierwszej kolejności na obniżce stóp procentowych, w tym stopy depozytowej.
Rodzi się pytanie o wpływ decyzji Rady EBC, tj. obniżki głównej stopy procentowej i wprowadzenie ujemnej stopy depozytowej, na rynek obligacji i ryzyka kredytowego. Przede wszystkim ujemna stopa depozytowa przełoży się na wyższy popyt aktywa wyższego ryzyka. Zyskają na tym głównie obligacje krajów peryferii. Podobnie zyskają obligacje korporacyjne w Europie, przede wszystkim w segmencie ryzyka spekulacyjnego, których spread-y kredytowe dalej zostaną zawężone. Uważamy jednak, że po tym solidnym wsparciu i spadku marż nastąpi ich stabilizacja. Jak już wskazywaliśmy, potencjał poza czynnikami polityki pieniężnej do dalszego ich spadku stopniowo wyczerpuje się.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.