Analizy

Inflacja w USA przekroczyła prognozy / autor: Pixabay
Inflacja w USA przekroczyła prognozy / autor: Pixabay

Inflacja argumentem, by Fed ostrożnie ciął stopy

Bartosz Sawicki

Bartosz Sawicki

fintech Cinkciarz.pl

  • Opublikowano: 10 października 2024, 15:03

    Aktualizacja: 10 października 2024, 15:05

  • Powiększ tekst

Dynamika CPI w USA we wrześniu utrzymała wartość 0,2 proc. m/m i wyhamowała z 2,5 do 2,4 proc. r/r. Wzrost kluczowych w oczach Fed cen bazowych przyspieszył do poziomu 3,3 proc. r/r, po skoku o 0,3 proc. m/m. Przy tej wartości miesięcznego wskaźnika, w średnim terminie nie jest możliwe osiągnięcie celu inflacyjnego.

Tym razem wysokiego odczytu nie można złożyć na karb zaokrągleń dziesiętnych (dokładna wartość to 0,312 proc. m/m). Dane nie stanowią jednak ogromnego zaskoczenia. W przypadku miesięcznego skoku inflacji bazowej średnia prognoz w ankiecie agencji Bloomberg uplasowała się na poziomie 0,24 proc. Odczyty nie zmieniają także postrzegania najbliższych zamiarów amerykańskich władz monetarnych. W FOMC ewidentnie zakorzeniło się przekonanie, że presja inflacyjna jest opanowana, a kierunek w polityce pieniężnej wyznaczy rozwój sytuacji na rynku pracy.

Ostatnie informacje z tej sfery gospodarki wypadły krzepiąco. Stopa bezrobocia po letniej zwyżce powróciła do 4,1 proc., a w sektorze pozarolniczym przybyło ponad 250 tys. etatów, co było wynikiem aż o 100 tys. miejsc pracy lepszym od oczekiwań. Sierpniowa zwyżka cen nie była w stanie odwieść Fed od odważnego rozpoczęcia cyklu luzowania cięciem o pół punktu procentowego. Z kolei najświeższe informacje dostarczają dodatkowego argumentu, by kolejne dostosowania miały już bardziej wyważony charakter.

W świetle opublikowanego w środowy wieczór protokołu z posiedzenia FOMC wielu decydentów wzbraniało się przed ostrym zmniejszeniem kosztu pieniądza z najwyższego od przeszło dwóch dekad przedziału 5,25–5,50 proc. Już wcześniej, po ostatnich danych o zatrudnieniu i bezrobociu, rynkowe oczekiwania zostały urealnione. Z łącznej wyceny dostosowań na posiedzeniach w listopadzie i grudniu wyparowało około 25 pb redukcji.

Porzucenie przekonania o możliwości kontynuowania ostrych cięć przejściowo wsparło dolara amerykańskiego, tym bardziej, że zbiegło się z zaniepokojeniem rynków sytuacją na Bliskim Wschodzie. Dolar podrożał od trzyletnich minimów z końca września o prawie 15 groszy. Kurs USD/PLN podniósł się w okolice 3,95. Układ notowań EUR/USD oraz niepewność przed wyborami prezydenckimi w USA sugerują, że odreagowanie letniej słabości może jeszcze potrwać. W szerszym horyzoncie perspektywy USD jawią się nadal negatywnie. Prognozy walutowe fintechu Cinkciarz.pl, które agencja Bloomberg w najnowszym rankingu uznała za najtrafniejsze na świecie, mówią, że na koniec kwartału kurs dolara powinien powrócić poniżej 3,85 zł, a w 2025 r. będzie kontynuować spadki na nowe, wieloletnie minima.

Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych