Analizy

 W końcówce roku presja cenowa nadal będzie wzbierać / autor: Fratria / AS
W końcówce roku presja cenowa nadal będzie wzbierać / autor: Fratria / AS

Inflacja kontynuuje wzrost po lipcowym wyskoku

Bartosz Sawicki

Bartosz Sawicki

fintech Cinkciarz.pl

  • Opublikowano: 30 sierpnia 2024, 10:57

  • Powiększ tekst

W sierpniu inflacja w Polsce przyspieszyła do 4,3 proc. r/r. To piąty z rzędu wzrost wskaźnika po minięciu dołka na poziomie 2,0 proc. r/r. Ceny konsumenckie podniosły się o zaledwie 0,1 proc. m/m. To zasługa faktu, że żywność potaniała o 0,1 proc. m/m, a paliwa o 0,9 proc. m/m. Dane wypadły zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami. Ostatni raz inflacja konsumencka przewyższyła medianę krótkoterminowych prognoz dokładnie przed rokiem. Wskaźnik bazowy najprawdopodobniej wzrósł do 3,9 proc. r/r.

Największy w tym roku skok inflacji odegrał się w lipcu, po częściowym zniesieniu działań osłonowych w zakresie cen energii. Przed miesiącem dynamika CPI podniosła się aż o 1,4 proc. m/m, najwięcej od stycznia 2023 r. Roczne tempo wzrostu cen przyspieszyło z 2,6 do 4,2 proc., po kilku miesiącach wychodząc poza dopuszczalny przedział wahań wokół celu NBP. W końcówce roku presja cenowa nadal będzie wzbierać, ale w znacznie spokojniejszym tempie. Przyczyni się do tego relatywnie silna presja ze strony krzepnącego popytu, ale również dalsze podwyżki rachunków za wodę i odbiór ścieków oraz rozlewanie się wyższych kosztów energii na pozostałe kategorie dóbr i – przede wszystkim – usług.

W efekcie inflacja konsumencka podryfuje w kierunku 5 proc. r/r, a bazowa w okolice 4 proc. r/r. Dynamika CPI osiągnie szczyt w początkowych miesiącach 2025 r., po całkowitym demontażu tarcz. Perspektywa ta łącznie z relatywnie wysokim wzrostem gospodarczym wynikającym z odbicia konsumpcji przy silnym rynku pracy powstrzyma RPP przed złagodzeniem nastawienia i obniżkami stopy referencyjnej z obowiązującego od października ub.r. pułapu 5,75 proc. Wznowienia cięć można spodziewać się dopiero w połowie przyszłego roku, gdy dynamika CPI wejdzie na spadkową ścieżkę. Restrykcyjne nastawienie RPP jest fundamentem atrakcyjności złotego, gdyż ewidentnie kontrastuje z globalną falą luzowania polityki pieniężnej. Prognozy fintechu Cinkciarz.pl niezmiennie mówią, że na koniec roku za euro będziemy płacić ok. 4,25 zł, a za dolara ok. 3,83 zł.

Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych