Inflacja spada przed wspinaczką na szczyt
Inflacja konsumencka w listopadzie wyhamowała z 5,0 do 4,6 proc. r/r. Dynamika CPI obniżyła się pierwszy raz od minięcia w marcu cyklicznego dołka na poziomie 2,0 proc. r/r. Dzisiejszy odczyt był zgodny z rynkowymi prognozami. Ceny w porównaniu z październikiem wzrosły o 0,4 proc. W tym roku silniejsze skoki notowano jedynie w kwietniu i lipcu, gdy znoszono tarcze antyinflacyjne. Paliwa podrożały najmocniej od lutego, o aż 2,3 proc. m/m. Ceny żywności, podobnie jak w październiku, podniosły się o 0,7 proc. m/m.
Listopadowy spadek inflacji to jedynie przystanek przed jej dalszym przyspieszaniem. Dynamika CPI powinna osiągnąć szczyt już w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Przedłużenie przez rząd zamrożenia cen energii oznacza, że w marcowym apogeum wzrost cen konsumenckich osiągnie zapewne 5,5 proc. r/r. W 2025 r. średnioroczny poziom inflacji powinien wynieść ok. 4,5 proc. Szczególnie problematyczna z punktu widzenia polityki pieniężnej są ceny z wyłączeniem żywności i paliw. Wskaźnik bazowy dopiero w 2026 r. może się odkleić od poziomu 4 proc. r/r.
Nie powstrzyma to Rady Polityki Pieniężnej przed wznowieniem obniżek wstrzymanych przed rokiem po dwóch cięciach stopy referencyjnej o łącznie 100 pb. Z wypowiedzi członków władz monetarnych wynika, że koszt pieniądza z obecnego poziomu 5,75 proc. zostanie obniżony najwcześniej w marcu, gdy znana będzie treść kolejnej projekcji inflacyjnej NBP. Ze względu na szybki wzrost gospodarczy (dynamika PKB powinna przyspieszyć powyżej 3,5 proc. r/r w następnym roku z obecnych 3 proc. r/r) oraz przekraczająca cel inflacja sprawią, że luzowanie polityki będzie ostrożne i stopniowe. W całym 2025 r. należy spodziewać się 3-4 cięć o skali 25 pb każde. Taki cykl obniżek jest w pełni przetrawiony przez rynki finansowe i odzwierciedlony w wycenie złotego. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl dot. EUR/PLN i USD/PLN, które agencja Bloomberg ponownie uznała za najtrafniejsze na świecie, mówią o osunięciu się w końcówce roku kursu euro poniżej 4,30 zł i powrocie kursu dolara w okolice 4 zł. W szerszym horyzoncie złoty nie ma znaczącego potencjału do umocnienia w relacji do wspólnej waluty, ale powinien kontynuować wspinaczkę względem USD, który może mieć problemy z utrzymaniem ostatniego kilkuprocentowego rajdu. Po wygranej Donalda Trumpa inwestorzy zdają się przypisywać kontynuacji obniżek stóp przez Fed zbyt niskie prawdopodobieństwo. Amerykańska waluta w połowie przyszłego roku będzie kosztować zapewne ok. 3,85 zł.
Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje