
Rynki wierzą w powrót Rosji
Wiadomości o negocjacjach pokojowych na wschodzie Europy są co najmniej zaskakujące. Rynki już grają pod sukces Rosji. W tle dobre dane za oceanem i niespodziewane umocnienie funta.
Rynek czeka na Rosję
To, co się dzieje w kontekście negocjacji pokojowych za naszą wschodnią granicą, może budzić zdziwienie. Ostatnie słowa Donalda Trumpa o braku udziału Ukrainy w rozmowach to coś, co długo będzie mu wypominane w niektórych środowiskach. Z drugiej strony rynki wyglądają na znacznie bardziej pragmatyczne niż komentatorzy polityczni. Zamiast rozpaczania rozpoczęły się zakupy rosyjskich aktywów. Od początku roku główny indeks giełdowy w Rosji (RTS) poszedł w górę ponad 25 proc. Z kolei rubel podskoczył o 17 proc. względem złotego. W tym samym czasie hrywna ukraińska notuje spadki.
Dane z Ameryki Północnej
Wczoraj poznaliśmy dane na temat inflacji w Kanadzie. Z jednej strony mamy wzrost o 0,1 proc. w styczniu. Z drugiej był on zgodny z oczekiwaniami i do poziomu 1,9 proc.. Nie są to okolice, które budzą niepokój analityków. Im wyższa jednak inflacja, tym mniejsza szansa na dalsze obniżki stóp procentowych, a to umacnia walutę. W tym samym czasie w USA opublikowano lepszy od prognoz indeks NY Empire State. W rezultacie wczoraj widzieliśmy przepływ kapitału za ocean. Zarówno dolar amerykański, jak i kanadyjski zyskiwały na wartości względem kursu euro.
Niespodziewana siła funta
Wczoraj zobaczyliśmy dane na temat brytyjskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia wbrew oczekiwaniom nie wzrosła z 4,4 proc. do 4,5 proc. tylko pozostała na niezmienionym poziomie. Z racji tego, że w lutym mieliśmy piątą rocznicę Brexitu, bardzo częstym zabiegiem jest porównywanie obecnych poziomych do tych sprzed wyjścia. Pięć lat temu owszem mieliśmy bezrobocie na poziomie 3,9 proc., co pokazuje pogorszenie sytuacji o pół punktu procentowego. Warto jednak pamiętać, że te 3,9 proc. było najniższą wartością od drugiej połowy lat 70-tych, więc to porównanie nie jest do końca uczciwe. Jest jednak realnie zła wiadomość i jest to liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Wzrosła ona w styczniu o 22 tysiące. Rynek jednak uznał, że to łącznie dobre dane dla brytyjskiej waluty. W rezultacie kurs funta umacniał się względem euro.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – rozpoczęte budowy domów, 14:30 – USA – pozwolenia na budowę domów, 20:00 – USA – protokół z posiedzenia FOMC.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje