Analizy

Kończący się tydzień będzie na amerykańskim rynku akcji najgorszym od września / autor: Pixabay
Kończący się tydzień będzie na amerykańskim rynku akcji najgorszym od września / autor: Pixabay

Chmury ciemnieją

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 28 lutego 2025, 09:50

  • Powiększ tekst

Tegoroczne wzrosty S&P500 zostały wymazane, kończący się tydzień będzie pewnie na amerykańskim rynki najgorszym od września, silne spadki notują dziś także rynki azjatyckie.

Pomimo braku wielu konkretów w środowych wypowiedziach Donalda Trumpa i jego ograniczonej wiarygodności, rynki UE reagowały w czwartek na zapowiedzi ceł dość wyraźnymi spadkami, tracąc od 0,46 proc. (IBEX, Stoxx 600) do 1,53 proc. FTSE MiB. Potężnie osłabiało się względem dolara euro, kurs EURUSD wynosi dziś rano 1,0390 i jest niemal o sto pipsów niższy niż wczoraj. Giełdy wydają się wciąż lekceważyć perspektywę wojny handlowej UE-USA, ale ewidentnie coraz bardziej obawiają się chaosu towarzyszącego amerykańskiemu prezydentowi i coraz większego oderwania jego wypowiedzi od rzeczywistości.

GPW wciąż broni się przed większymi spadkami w doskonałym stylu, WIG20 stracił wczoraj 1,16, mWIG40 0,53 proc., a sWIG80 0,23 proc. Olbrzymia w tym zasługa Orlenu, który finalnie zyskał „tylko” 1,83 proc., będąc jedynym komponentem głównego indeksu, który zamykał się na plusie, ale pełnił przez cały dzień wyraźnie stabilizującą rolę po ciepłym przyjęciu wyników spółki i jej strategii dywidendowej.

S&P500 spadło wczoraj o 1,59 proc., a NASDAQ o 2,78 proc.. Po krótkiej walce popytu i podaży na akcjach nVIDIi doszło do pełnej wyprzedaży, spółka straciła 8,78 proc. O 7,11 proc. spadał Broadcom, o 6,76 proc. Dell, o 6,03 proc. Micron, o 5,08 proc. Palantir, o 4,73 proc. Qualcomm. Zachowanie poszczególnych sektorów wciąż wskazuje, że jesteśmy we wczesnej fazie korekty, wczoraj na plusach były banki, dobra podstawowe i energetyka, ochrona zdrowia traciła niewiele. Obawiamy się, że szerokość spadków w marcu będzie potencjalnie większa.

Tegoroczne wzrosty S&P500 zostały wymazane, kończący się tydzień będzie pewnie na amerykańskim rynku najgorszym od września, silne spadki notują dziś także rynki azjatyckie. Wydaje się, że trudno będzie wygenerować dzisiaj odbicie bez pozytywnych niespodzianek na poziomie amerykańskiego bazowego PCE za styczeń i niemieckiego wstępnego odczytu inflacji CPI za luty. Na półtorej godziny przed startem handlu wszystko wskazuje, że dzisiejsza sesja w Polsce i Europie rozpocznie się na wyraźnych minusach. Traktowany przez nas jako wskaźnik sentymentu Bitcoin przełamał barierę 80 tys. USD, weekend może przynieść kontynuację załamania altcoinów – te główne (Ethereum, Solana) tracą od początku roku już około 35 proc. Rynek nagle „obudził się”, że miesięczny okres odroczenia absurdalnych, szkodliwych i niesprawiedliwych ceł, które USA mają nałożyć na Meksyk i Kanadę, mija już we wtorek, a prezydent Trump wczoraj potwierdził, że nie zamierza ich odwoływać ani przekładać. O ile to prawda i nie zobaczymy kolejnej wolty jak ta sprzed niemal miesiąca (najlepiej dzisiaj), początek przyszłego tygodnia również rysuje się w czarnych barwach.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych