Analizy
Analityk Xelion: spodziewamy się rewelacyjnego tygodnia na globalnych rynkach akcji / autor: Pixabay
Analityk Xelion: spodziewamy się rewelacyjnego tygodnia na globalnych rynkach akcji / autor: Pixabay

Trump w odwrocie, rynki świętują

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 14 kwietnia 2025, 09:35

  • Powiększ tekst

Po świetnych danych inflacyjnych w czwartek i piątek, przy niskich oczekiwaniach wobec amerykańskich spółek prezentujących raporty i w wyczekiwaniu na sygnał o rozpoczęciu negocjacji pomiędzy USA a Chinami, spodziewamy się rewelacyjnego tygodnia na globalnych rynkach akcji.

Piątkowa sesja w Europie rozpoczęła się od wzrostów, ale na wielu indeksach nie trwały one długo, podaż miała przewagę od samego początku i wyhamowała dopiero po dwóch godzinach handlu. Później indeksy z różnym powodzeniem próbowały odrobić straty, finalnie wszystkie główne indeksy strefy euro zamknęły się na minusach (od -0,92 proc. w przypadku DAX do -0,10 proc. na Stoxx 600), jedynie brytyjskie FTSE100 wzrosło o 0,64 proc., co zawdzięczało głównie spółkom wydobywczym (w szczególności tym skupionym na metalach szlachetnych), Tesco i British American Tobacco. Dolar kontynbuuje osłabienie, kurs EURUSD doszedł do 1,1473 zanim gwałtownie i zapewne krótkotrwale zawrócił w stronę 1,13. W poniedziałek rano ponownie znajdujemy się w okolicy 1,1380.

WIG20 spadł w piątek o 0,95 proc., sWIG80 o 0,01 proc., ale mWIG40 wzrósł o 0,30 proc. Obroty po raz kolejny przekroczyły 2 mld zł, tym razem minimalnie. Mocno wyprzedawano PKO (2,89 proc.), Żabkę (-3,90 proc.) i LPP (-3,16 proc.), ale banki radziły sobie koszykowo znacznie lepiej niż wskazywałoby zachowanie największego z nich. Pekao i Alior zamknęły się nawet niewielkimi wzrostami. Jeszcze lepiej radziło sobie Millenium (+1,87 proc.) w mWIG40, a największym wsparciem były dla niego InterCars (+2,52 proc.) i Tauron (+1,73 proc.).

Po niepewnym początku sesji w jej trakcie ujrzeliśmy w USA silne odbicie – S&P500 wzrosło o 1,81 proc., a NASDAQ 2,06 proc. Początek sezonu wynikowego w wykonaniu banków można określić jako zadowalający, ale wyraźnie więcej od nich rosła technologia, energetyka i materiały. Wyprzedzający wskaźnik cena/zysk dla S&P500 wynosi na starcie sezonu wynikowego 19, znajduje się więc około 5 proc. poniżej 5-letniej średniej. Dane o PPI okazały znacznie niższe od oczekiwań, zarówno na poziomie headline (-0,4 proc. m/m vs. prognozy +0,2 proc. m/m), jak i odczytu bazowego (-0,1 proc. m/m vs. prognozy +0,3 proc. m/m). Marcowe odczyty inflacji tworzą w naszej ocenie miejsce, by FOMC wznowiło w maju cięcia bez oglądania się na deklaracje Donalda Trumpa, które są coraz bardziej niewiarygodne. Przekonanie to zostało scementowane piątkowym wstrzymaniem „wzajemnych” ceł na telefony, komputery i elektronikę.

W poniedziałek rano Nikkei, Sensex i Hang Seng rosną po około 2 proc., kontrakty futures wskazują na wzrost S&P500 o 1 proc., a NASDAQ o 1,5 proc. Zwyżki na otwarciu w Polsce i Europie powinny być co najmniej dwuprocentowe. Co istotne, w poniedziałek spokojnie zachowuje się amerykański dług skarbowy.

Po świetnych danych inflacyjnych w czwartek i piątek, przy niskich oczekiwaniach wobec amerykańskich spółek prezentujących raporty i w wyczekiwaniu na sygnał o rozpoczęciu negocjacji pomiędzy USA a Chinami, spodziewamy się rewelacyjnego tygodnia na globalnych rynkach akcji. Kalendarz makroekonomiczny jest dziś niemal pusty, przed sesją wyniki poda Goldman Sachs. Sytuacja może się oczywiście diametralnie zmienić, w niedzielę prezydent Trump próbował tonować deklaracje z piątku, H. Lutnick mówił, że chińska technologia zostanie objęta oddzielnymi stawkami w ciągu dwóch najbliższych miesięcy, ale sytuacja amerykańskiej administracji wydaje nam się skrystalizowana – albo spróbuje po raz kolejny innej wersji tego samego, wywoła kryzys na giełdzie i zaryzykuje całkowity odwrót inwestorów zagranicznych od amerykańskiego długu skarbowego albo będzie próbowała zachować resztki twarzy, wykorzystując propagandowo porozumienia z mniejszymi państwami, ograniczając wzrost efektywnej stawki celnej do 10-15 proc. i negocjując z UE i Chinami. W tym drugim scenariuszu dołek na 2Q2025 został naszym zdaniem wyznaczony.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych