Analizy
Od pewnego czasu decyzje agencji ratingowych nie wywierają takiego wpływu na rynki / autor: Pixabay
Od pewnego czasu decyzje agencji ratingowych nie wywierają takiego wpływu na rynki / autor: Pixabay

Złoty odporny na decyzję Moody’s

Krzysztof Pawlak

Krzysztof Pawlak

Analityk walutowy Walutomat.pl

  • Opublikowano: 22 września 2025, 15:29

  • Powiększ tekst

Nie mogło być inaczej – rating dla Polski znalazł się w strefie negatywnej. Uwagę analityków wciąż przykuwa jednak klimat na rynkach po cięciu stóp w Stanach Zjednoczonych. Złoto i srebro przebijają dotychczasowe szczyty, a w tle oczekiwane osłabienie USD wskutek kontynuacji luzowania monetarnego.

Perspektywa ratingu negatywna

Zanosiło się na to już od pewnego czasu. Agencja ratingowa Moody’s ostrzegała przed możliwymi konsekwencjami wzrostu deficytu budżetowego, a teraz stało się – rating kredytowy dla Polski zmienił perspektywę ze stabilnej na negatywną. Decyzja była spodziewana, tym bardziej że dwa tygodnie temu na podobny ruch zdecydowała się agencja Fitch. I tyle w tym temacie złego, bo tak naprawdę taka decyzja niewiele zmienia, co widać dzisiaj po braku reakcji rynku. Z drugiej strony już od pewnego czasu decyzje agencji nie wywierają takiego wpływu na rynki, jak to wcześniej bywało. Aktualnie rząd ma niewiele możliwości, by zwiększyć dochody budżetowe. Z kolei sporym bagażem aktualnie jest zwiększenie wydatków na obronność do poziomu 5 proc. PKB. Oczywiście trzeba pamiętać też o pozostawieniu całego pakietu wsparcia socjalnego, co staje się powoli naszym wyróżnikiem w Europie. Dlaczego więc inwestorzy nie zniechęcają się do krajowych aktywów? Bo tak naprawdę dramatu nie ma, mamy jeden z najsilniejszych wzrostów gospodarczych w Europie.

Dolar wraca do osłabienia

Opadł nieco kurz na rynkach po ubiegłotygodniowej obniżce stóp w USA o 25 pkt bazowych.  W centrum uwagi inwestorów były przede wszystkim prognozy dotyczące kosztu pieniądzach w kolejnych latach. Większość decydentów z Fed widzi w tym roku przestrzeń do jeszcze dwóch obniżek po 25 pkt bazowych. Co ważne, nie jest to zdecydowana większość, bo aż siedmiu członków uważa, że nie powinno się ruszać już stóp w tym roku. Nie może więc dziwić, że początkowa reakcja rynków była pod znakiem umocnienia USD, bo zobaczyliśmy tak naprawdę jastrzębi wydźwięk FOMC, potwierdzony przez Powella podczas konferencji prasowej. Dzisiaj jednak początek tygodnia przebiega pod dyktando wzrostów na głównej parze walutowej świata, a kurs rośnie o 0,25 proc.. Tym samym wracamy pod granicę 1,18. 

Inflacja PCE ważna w tym tygodniu

Perspektywa dalszego luzowania monetarnego – nawet w liczbie dwóch obniżek w tym roku oraz po jednej w 2026 i 2027 – powinna spowodować, że dolar amerykański będzie w lekkim odwrocie. I właśnie te oczekiwania dodatkowo napędzają wzrosty na złocie czy srebrze, z którymi USD jest ujemnie skorelowany. Oba surowce biją niemal tydzień w tydzień kolejne historyczne rekordy. Złoto przebiło poziom 3720 USD za uncję, a srebro jest bliskie testowania oporu na poziomie 44 USD. W tym tygodniu kluczowy będzie odczyt inflacji PCE z USA, który poznamy w piątek. Jest to miara, którą wykorzystuje Fed do oceny perspektyw w polityce monetarnej. Oczekiwania wyglądają tak, że dynamika cen ma nieco spowolnić w porównaniu z poprzednim miesiącu i wynieść 0,2 proc. m/m, podczas gdy w lipcu było to 0,3 proc. Każda niższa wartość może oznaczać otwarcie furtki dla spekulacji odnośnie dalszych obniżek stóp przez Fed. 

Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych