Bank Japonii trzęsie giełdą w Tokio
Bezprecedensowy program luzowania polityki monetarnej w wykonaniu Banku Japonii, który obejmuje również skup funduszy ETF doprowadził do kolejnej anomalii na rynkach finansowych. Okazuje się, że Bank Japonii jest obecnie wśród 10 głównych akcjonariuszy w 90 procentach spółek zgrupowanych w indeksie Nikkei225!
Bank Japonii posiada już więcej akcji spółek z Tokio niż dwaj najwięksi zarządzający aktywami na świecie – BlackRock i Vanguard razem wzięci. Łącznie stan posiadania BoJ odpowiada za 1,6% całej kapitalizacji giełdy w Tokio. Bank Japonii wypacza zatem kolejny rynek, po tym jak został w zasadzie jedyną instytucją, która liczy się w zakupach obligacji skarbowych Kraju Kwitnącej Wiśni. Według obliczeń Goldman Sachs i HSBC do końca 2017 roku BoJ może stać się głównym akcjonariuszem w 40 do 90 spółek notowanych w indeksie Nikkei225. Przy tym wszystkim warto zauważyć, że giełda w Tokio, to nie jest jakiś mały lokalny parkiet, tylko 4 rynek na świecie pod względem kapitalizacji, która wynosi około 4,5 biliona dolarów.
W ramach obecnego skupu Bank Japonii wydaje rocznie na fundusze ETF około 27 miliardów dolarów, ale bardzo wiele wskazuje na to, że już w tym tygodniu ta wartość może się zmienić. Zdaniem większości ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg, BoJ będzie dalej luzował politykę monetarną i to właśnie rozszerzenie programu zakupów ETF ma być preferowanym narzędziem. Trudno powiedzieć, czy takie działania faktycznie przekładają się na poprawę sytuacji gospodarczej (na razie tego nie widać), ale z pewnością to doskonała wiadomość dla indeksu Nikkei225, który w ostatnich dniach notuje mocny rajd wzrostowy.