Byki przechodzą do ofensywy
Wczorajsze zielone zamknięcie na Wall Street dało azjatyckim oraz europejskim parkietom silny sygnał do wzrostów. Ponownie wszystko kręci się wokół Donalda Trumpa i jego pomysłów na przyspieszenie ekspansji amerykańskiej gospodarki. Na poprawie globalnych nastrojów skorzystała także warszawska giełda, gdzie inicjatywa ponownie należała do byków.
Styczeń przyniósł huśtawkę nastrojów na globalnych rynkach akcyjnych. Początkowo dobre nastroje były efektem tego, że pomimo wcześniejszych obaw Chiny nie dały wyraźnych powodów do paniki. Co prawda, wciąż daleko im do pełnej stabilizacji wzrostu gospodarczego, ale do właśnie rozpoczynających się obchodów Nowego Roku Księżycowego, nic złego tam się nie wydarzyło.
Z kolei w tym tygodniu inwestorzy ponownie skupili swoją uwagę na Donaldzie Trumpie. Nowy prezydent energicznie zabrał się do pracy od samego startu swojej kadencji. Jego pierwsze działania wzbudziły niemały popłoch pośród największych amerykańskich korporacji, gdyż dotyczyły one ograniczenia swobód w handlu międzynarodowym. Nowojorski miliarder ma ponadto jeszcze dziś oficjalnie ogłosić, że Stany Zjednoczone wybudują mur na granicy z Meksykiem, co jest spełnieniem jednej z jego najbardziej kontrowersyjnych obietnic wyborczych. Niemniej jednak pomimo kłopotu z interpretacją jego działań, wygląda na to, że przygotowywana przez Partię Republikańską reforma podatkowa jest niezagrożona, co pozwala rynkom odetchnąć z ulgą.
Ponadto na wyraźne polepszenie nastrojów na giełdach mają wpływ publikacje kolejnych raportów finansowych spółek — dziś wieczorem poznamy wyniki kilku technologicznych gigantów: Alphabet, Microsoft, Intel. To wszystko razem sprawiło, że indeksy z nowojorskiego parkietu wspięły się na nowe szczyty — Dow Jones odbija o 0,74% i tym samym złamał psychologiczną barierę 20 tys. pkt. Z kolei S&P500 zyskuje 0,67%, a Nasdaq 0,80%.
Dobre nastroje udzieliły się także inwestorom z Książęcej. Cały WIG wzrósł dziś o 2,77%, jednakże ciekawiej wyglądały notowania indeksu blue chipów. WIG20 zyskał niemal 3,3% i tym samym znalazł się na najwyższym poziomie od 14 miesięcy. Warto zaznaczyć, że jeszcze na początku tygodnia miała miejsce zaciekła obrona psychologicznej bariery 2000 pkt. Jednakże dwie ostatnie sesje przyniosły diametralną zmianę nastrojów, co doprowadziło do wybicia dotychczasowego twardego sufitu w postaci 2036 pkt. i teraz wydaje się, że byki są w stanie wysilić się na atak poziomu 2100 pkt. Patrząc na poszczególne spółki, widzimy, że WIG20 zawdzięcza dzisiejsze wzrosty głównie sektorowi bankowemu. MBank odbił o 7,35%, Pekao o 5,85%, a BZWBK zyskał o 3,59%. Ostatnia z wymienionych instytucji zaraportowała dziś sprawozdanie finansowe za IV kwartał. Wyniki były dobre, gdyż zysk netto wyniósł 460 mln PLN, co jest wzrostem aż o ponad 60% r/r. Warto zauważyć, że bardzo dobre radzi sobie cała grupa kapitałowa PZU, w której w skład wchodzi obok Alior Banku oraz PZU, także Pekao.