GPW podąża za Wall Street
Dzisiaj można było zaobserwować sporo zawirowań na rynku. Indeksy giełdowe, które zwykle podążają w jednym kierunku, dzisiaj prezentowały zupełnie różne drogi. Duże różnice w szczególności dało się zauważyć w przypadku Europy oraz Wall Street. Jednak późnym popołudniem sytuacja uległa stabilizacji, choć już po zamknięciu rynku w Polsce, wobec czego brakło czasu na ewentualne odrobienie strat.
Głównymi tematami w ostatnim czasie jest polityka oraz spekulacje dotyczące dalszych ruchów od strony Europejskiego Banku Centralnego czy Fed. Od decyzji politycznych oraz monetarnych mogą zależeć przyszłe wzrosty indeksów na światowych parkietach. Dzisiaj dało się zauważyć solidne odbicie na niemieckim rynku, co mogło być wywołane twardą wypowiedzią Merkel w sprawie Brexitu. Przede wszystkim jednak rynek twierdzi, że pozycja EBC w polityce monetarnej nie zostanie zmieniona w przyszłym tygodniu. Spowalniająca inflacja wskazuje, ze EBC nie ma jeszcze powodów, aby decydować się na zmniejszenie luzowania. Owszem perspektywy gospodarcze są najlepsze od lat, ale strefie euro jest jeszcze daleko od przegrzania gospodarczego. Wobec takich czynników DAX zyskał dzisiaj 0,13%, chociaż w trakcie sesji bywało zdecydowanie lepiej. Indeks CAC 40 stracił 0,42%, co jest związane z ryzykami wyborów we Francji, natomiast brytyjski FTSE 100 stracił 0,09%, wobec coraz bardziej interesujących sondaży przed wyborami w przyszłym tygodniu.
Na Wall Street zaraz po starcie sytuacja zaczęła się mocno pogarszać. Może to być związane z dwoma czynnikami. Po pierwsze solidna wyprzedaż na rynku ropy po publikacji szacunków produkcji OPEC, które wskazują na wzrost produkcji w mijającym miesiącu. Przede wszystkim rynek zwraca uwagę na solidną produkcję w Libii, która wg bezpośredniego źródła miała wzrosnąć ponad 800 tys. brk. Drugim czynnikiem mogła być solidna rewizja indeksu Chicago PMI, który wskazuje na perspektywy gospodarcze w jednym z najważniejszych ośrodków przemysłowych w USA. Indeks ten spadł do poziomu 55,8 punktów, co było gorsze od oczekiwań oraz wcześniejszego odczytu. Nastąpił jednak błąd i indeks ten został zrewidowany zdecydowanie wyżej, do poziomu 59,4 punktów, co jest wynikiem lepszym niż poprzednio. To prawdopodobnie ta rewizja sprawiła, że amerykańskie indeksy zaczęły odrabiać straty. S&P traci 0,18%, DJIA zniżkuje o 0,13%, natomiast Nasdaq traci 0,24%.
GPW przez cały dzień zachowywała się solidnie, ale to start na amerykańskim parkiecie skłonił inwestorów z Książęcej do obrania południowej strony. Sporo ważyły dzisiaj spadki na JSW po doniesieniach, że związki domagają się renegocjacji pakietu oszczędnościowego, po publikacji świetnych wyników finansowych. WIG20 stracił dzisiaj na zamknięciu 0,48% i znalazł się poniżej 2300 punktów.