Analizy

Nieudana próba odreagowania przeceny złotego

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 25 lipca 2017, 09:13

    Aktualizacja: 25 lipca 2017, 09:15

  • 0
  • Powiększ tekst

EURUSD wciąż wysoko, w okolicach 1,165 podczas gdy EURPLN pomimo próby odreagowania nadal notowany jest daleko powyżej zeszłotygodniowych minimów, w poniedziałek od rana testując 4,26

Poniedziałek na rynku walutowym rozpoczęliśmy lekkim umocnieniem złotego. Po teście oporu na 4,27 pod koniec ubiegłego tygodnia wczoraj kurs EURPLN chwilowo powrócił do blisko 4,23. Waluta nasza próbuje znaleźć poziom równowagi po tygodniu z podwyższoną zmienności (około 6-7 groszy na EURPLN). Wczorajszy ruch został jednak zanegowany. Można przypuszczać, że zarówno piątkowe zmiany, jak i poniedziałkowe zachowanie złotego wynikały z czynników krajowych. Na rynku bazowym notowania EURUSD nadal zaś pozostawały wysoko, w okolicach 1,165. W zeszły piątek rzecznik Białego Domu Sean Spicer zrezygnował ze stanowiska. Nieoficjalnie powodem miały być ostatnie zmiany w biurze prasowym amerykańskiego prezydenta, w tym nominowanie finansisty Anthony'ego Scaramucciego na nowego dyrektora do spraw komunikacji. Informacja ta została przez rynek odebrana jako kontynuacja problemów D. Trumpa. Tempa nabiera też dochodzenie ws. kontraktów ludzi prezydenta z Rosjanami, w poniedziałek przesłuchiwany miał być jego zięć.

We wczorajszym kalendarzu makro brakowało ważnych pozycji związanych z polską gospodarką. Z kolei na rynku bazowym uwaga inwestorów skupiona była na odczytach indeksów PMI dla Europy i USA oraz kolejnych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. Dane dla Niemiec pogorszyły się. W lipcu indeks PMI przemysłu spadł do 58,3 pkt z 59,6 miesiąc wcześnie. Słabiej niż w maju wypadł też wstępny szacunek dla indeksu PMI przemysłu strefy euro notując w tym miesiącu poziom 56,8 pkt. wobec 57,4 pkt. w czerwcu. Z kolei do 53,2 pkt wzrósł indeks dla USA, po tym jak miesiąc wcześniej notowano 52,0. Rozczarowały zaś dane dot. sprzedaży domów na rynku wtórnym (w czerwcu spadek o 1,8%). Dane te nie miały jednak większego wpływu na notowania eurodolara.

Natomiast na rynku stopy procentowej po silniejszych spadkach rentowności w strefie euro, poniedziałkowej sesji towarzyszyła zdecydowanie mniejsza zmienność. Jednak utrzymujący się gołębi wydźwięk ostatniej decyzji EBC, wraz z niektórymi doniesieniami rynkowymi wskazującymi na możliwość ogłoszenia zmian w programie skupu aktywów dopiero w październiku, pozwoliły na zejście notowań 10Y Bunda poniżej 0,50%. Ponadto wspomniane gorsze od oczekiwań dane o aktywności w niemieckim przemyśle również dawały argumenty do spadku rentowności.

Z kolei na lokalnym rynku stopy procentowej, wraz ze stosunkowo pustym kalendarzem makroekonomicznym, uwaga koncentrowała się na wydarzeniach zagranicznych. Polska krzywa dochodowości przesunęła się nieznacznie w dół, odzwierciedlając ruch obserwowany w Niemczech. Polski rynek nadal wspierany jest przez brak istotnego zaostrzenia polityki monetarnej prowadzonej przez EBC. Pomaga również sytuacja na rynku pierwotnym, gdzie inwestorzy otrzymają w lipcu środki z wykupu papierów serii OK0717 oraz płatności odsetkowych (łącznie 13,2 mld PLN).

Rynki finansowe oczekują już środowego posiedzenia Fed. Biorąc pod uwagę ostatnio łagodniejszą retorykę prezes Janet Yellen oraz powszechne prognozy braku zmian parametrów polityki pieniężnej Fedu nie oczekujemy, aby wynik lipcowego posiedzenia mógł silniej wpłynąć na rynki finansowe. FOMC prawdopodobnie utrzyma w komunikacie gotowości do kolejne podwyżki stóp w tym roku oraz uwzględni możliwości rozpoczęcia ograniczania programu QE. Takie ruchy, choć w dużej mierze są już wyceniane, mogą jednak nadal pozytywnie wpływać na dolara kosztem euro i złotego oraz powstrzymać spadkowy trend rentowności na krzywej US Treasuries. Wsparcie dla dolara powinny też stanowić piątkowe wstępne wyniki dla PKB w USA za 2Q 2017. Oczekuje się wzrostu dynamiki do 2,6% wobec 1,4% kwartał wcześniej. Jeśli chodzi zaś o dane krajowe w tym tygodniu poznamy jedynie stopę bezrobocia rejestrowanego w czerwcu (publikacja we wtorek). Oczekiwany spadek do 7,1% z 7,4% w maju, choć nadal wskazywać będzie na utrzymujące się pozytywne trendy w tym sektorze polskiej gospodarki, powinien być neutralny dla notowań złotego. Generalnie, w najbliższych dniach dolar może więc odzyskać nieco siły, zaś EURPLN pozostawać powinien wyraźnie powyżej ostatnich minimów przy 4,20.

Powiązane tematy

Komentarze