Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Indeks WIG na nowym maksimum

źródło: Mariusz Puchałka, analityk giełdowy ING Securities

  • Opublikowano: 11 czerwca 2013, 09:18

  • Powiększ tekst

Rozpęd nadany indeksom w drugiej połowie piątkowej sesji ustawił nastroje na początku tego tygodnia.  Inwestorzy, szczególnie w pierwszej części poniedziałkowej sesji, uzupełniali portfele akcyjne. Koniunktura na GPW wpisała się rynkowy obraz obserwowany w Europie Zachodniej. Indeks WIG20 ostatecznie zameldował się na poziomie 2.500 pkt. Natomiast WIG wyznaczył nowe maksimum hossy na poziomie 48.495 pkt.

Umocnienie sektora paliwowego. Duże banki w górę

Tabela podsumowująca poniedziałkową sesję wskazuje, iż do łask graczy stopniowo wracają akcje spółek paliwowych. Walory Lotosu i PKN Orlen, stanowiły główny motor napędowy hossy z okresu czerwiec 2012 r. – marzec 2013 r. Wczoraj kurs gdańskiej rafinerii umocnił się powyżej poziomu 42,0 zł i zmierza w kierunku tegorocznego maksimum cenowego przy 45,5 zł. Bardzo podobną sytuację mamy na akcjach PKN Orlen. W tym przypadku również obserwujemy wzmocnienie kursu, a ukształtowana na wykresie dziennym w okresie kwiecień – maj potencjalna formacja ORGR zwiększa szanse na atak tegorocznego maksimum przy 57,5 zł. Wczoraj korzystnie zaprezentowały się również duże banki. Drugą bardzo dobrą sesję zaliczyły akcje PKO BP. Po wczorajszej sesji, z technicznego punktu widzenia tegoroczne maksima PKO i PEO znalazły się w zasięgu możliwości kupujących.

Nawałnice, gradobicia i ulewy z wpływem na PZU

Negatywnie w dniu wczorajszym wyróżnił się natomiast kurs największego polskiego ubezpieczyciela. Pierwsze kłopoty akcji PZU pojawiły się już na początku czerwca br. Notowania spółki nie utrzymały wsparcia przy poziomie 450,0 zł. Z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, iż słabe zachowanie kursu PZU ma związek z narastającymi dynamicznymi zjawiskami pogodowymi. Fala gwałtownych ulew, ze skutkiem powodziowym, a obecnie częste burze gradowe, powodują, iż w II kwartale z pewnością widoczne będą wysokie koszty odszkodowań.

Czy Zachód nadal znajduje się w spadkowej korekcie?

Druga połowa maja br. upłynęła w korekcyjnych tendencjach na rynku amerykańskim. Inwestorzy w obawie o rychłe zakończenie programu stymulowania gospodarki QE3, przystąpili do realizacji zysków. Na początku czerwca br. notowania indeksu S&P500 spadły w rejon ważnego poziomu 1.600 pkt., po czym dynamicznie odreagowały w górę. Na rynku obowiązuje obecnie zasada, iż słabe dane makro stanowią argument za kontynuacją dotychczasowej polityki FEDu. Z kolei korzystne doniesienia powodują zwiększoną podaż akcji. Wczoraj gracze wyprzedawali walory w drugiej połowie sesji, a powodem był m.in. komunikat, iż agencja S&P podwyższyła perspektywę długoterminowego ratingu USA na poziomie AA+ z negatywnej do stabilnej. Oznacza to, że obecnie szanse na podwyższenie lub obniżenie samej oceny wiarygodności kredytowej są takie same. Warto wspomnieć, iż agencja S&P obcięła rating USA w sierpniu 2011 r., kiedy to na rynkach finansowych nastąpiła eskalacja kryzysu zadłużeniowego państw Europy Południowej.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych