Rynek osaczony ze wszystkich stron
Tabela wyników z wczorajszej sesji jednoznacznie oddaje atmosferę panującą na GPW od kilku dni. Wciąż pod presją znajdują się duże spółki. Wyraźnie lepiej prezentuje się natomiast segment mid i smal caps, choć i w tym przypadku nie można wykluczyć wystąpienia nieco większej realizacji zysków.
Rynek osaczony ze wszystkich stron
Powodów niedyspozycji warszawskiego parkietu można doliczyć się kilku. Przede wszystkim spustoszenie w wizji dalszego funkcjonowania GPW dostarcza niepewność związana z OFE. Jak wielokrotnie wspominaliśmy stopniowe „rozmontowywanie” otwartych funduszy przez rząd będzie miało jednoznacznie negatywny wpływ na przyszłą wycenę akcji. Dodatkowo od drugiej połowy maja niejednoznaczna koniunktura panuje na giełdach Europy Zachodniej i na Wall Street, co na tą chwilę negatywnie oddziałuje przede wszystkim na warszawskie blue chips. Z technicznego punktu widzenia najważniejszym sygnałem po wczorajszej sesji jest powrót indeksu WIG poniżej poziomu 48,0 tys. pkt., co oznacza, iż szczyt z początku roku, na tą chwilę pozostał ważną barierą podażową.
KGHM, Pekao S.A. i PKN Orlen
Wymieniona trójka dużych spółek to główni winowajcy wczorajszego zjazdu indeksu WIG20 o ponad 40 punktów. Usprawiedliwiony jest jedynie kurs Pekao S.A. Wyraźny spadek kursu to efekt odcięcia dywidendy w kwocie 9,39 zł na walor. Z pewnością jednak negatywnym bohaterem wczorajszej sesji jest KGHM. O powrocie kursu do średnioterminowego trendu spadkowego zadecydowała kwestia dywidendy, a dokładnie jej wysokość. Ku zaskoczeniu konsensusu rynkowego, Skarb Państwa podczas wczorajszego WZA zaproponował wypłatę „jedynie” 9,8 zł. Mimo całkiem sporej stopy dywidendy (6,9%) rynek poczuł się rozczarowany. Wszystko przez nadmuchane oczekiwania oraz porównania z ubiegłym latami. Wówczas to Skarb forsował wyższe wypłaty, jednocześnie zgodne lub wyższe z rynkowymi oczekiwaniami. Wczoraj kurs miedziowego kombinatu przy obrocie bisko 370 mln zł, stracił 6,91% i powrócił do trendu spadkowego. W ostatnich dniach bardzo niepokojąco zachowują się również notowania PKN Orlen. Jeżeli jeszcze na początku tego tygodnia można było oczekiwać dalszego ruchu kursu w górę w rejon tegorocznego maksimum cenowego (57,0 zł), obecnie perspektywa ta znacząco oddaliła się. Dokonana dwudniowa przecena i spadek kursu poniżej strefy 52,0-52,5 zł to prawdopodobnie sygnał, który odstraszy popyt od akcji spółki na kilka najbliższych tygodni.
FED wygasza QE3. Spadek produkcji w Polsce
Z otoczenia informacyjnego kluczową informacją dnia wczorajszego było posiedzenie Zarządu Rezerwy Federalnej. FED zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Co do kluczowej kwestii, tj. QE3, Ben Bernanke zasygnalizował, iż Rezerwa może ograniczyć tempo skupu obligacji w dalszej części tego roku oraz zakończyć program skupu około połowy 2014 r., jeśli sytuacja w gospodarce USA będzie się poprawiała w tempie zgodnym z obecnymi oczekiwaniami FEDu. Sądząc pod końcowej reakcji rynku (spadek indeksu S&P500 o 1,39%), inwestorzy nie całkiem pogodzili się z wizją „odcięcia kroplówki”. Z naszego otoczenia warto wspomnieć, iż GUS podał wczoraj dane dotyczący produkcji przemysłowej. W maju produkcja spadła o 1,8% r/r. Pogorszenie zanotowano w 18 działach gospodarki na 34 klasyfikowane przez GUS. Szczególnie niepokoi sytuacja w segmencie budownictwa, w którym to produkcja w maju spadła we wszystkich działach.